Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończył się czarny styczeń UMKS Kielce

Krzysztof WILCZEK
Jakub Lewandowski (z lewej) zagrał dobry mecz z AZS AWF Katowice. - Cieszę się, że jak wróci do gry Artur Busz, to będę miał dwóch takich zawodników na pozycję numer trzy - mówi Rafał Gil.
Jakub Lewandowski (z lewej) zagrał dobry mecz z AZS AWF Katowice. - Cieszę się, że jak wróci do gry Artur Busz, to będę miał dwóch takich zawodników na pozycję numer trzy - mówi Rafał Gil. Fot. Sławomir Stachura
- Skończył się czarny styczeń - cieszył się Rafał Gil, trener UMKS po sobotnim zwycięstwie swoich zawodników. Kielczanie pokonali wyżej notowany AZS AWF Katowice 92:30 i po czterech porażkach z rzędu mogli się wreszcie cieszyć z wygranej.

Rafał Gil, trener UMKS Kielce:

Rafał Gil, trener UMKS Kielce:

- Mecz z Katowicami był bardzo pozytywny w ataku, ale nie był dobry w obronie. Przy grze "każdy swego" praktycznie nie mogliśmy obronić żadnej akcji, ale z drugiej strony w ostatnich dniach treningi poświęciliśmy głównie grze w ataku.

W sobotę kibice w hali przy ulicy Żytniej mogli wreszcie oglądać grę drugoligowych koszykarzy UMKS Kielce na dobrym poziomie. Kielczanie grali szybko, przebojowo i bez zbędnego myślenia w ataku. Przyniosło to wreszcie oczekiwany skutek, co prawda wynik może wskazywać na wyrównany przebieg meczu, ale gospodarze prowadzili już nawet 49:26 w drugiej kwarcie.

Do zwycięstwa koszykarzy UMKS poprowadził Damian Tokarski, który z 21 punktami zaliczył jeden z najlepszych meczów w sezonie (więcej punktów: 24 - zdobył tylko w przegranym meczu w Katowicach z Mickiewiczem 11 grudnia 2010). Drugą "strzelbą" UMKS w sobotę był Jakub Lewandowski, dla którego 19 zdobytych punktów to najlepszy wynik w sezonie. "Lewy" bardzo dobrze spisywał się na linii rzutów za trzy punkty - trafił trzy z czterech prób.

Dobrą formę rzutową pokazał także Szymon Rzońca, który do tej pory harował główne w defensywnie, a w ataku spisywał się słabiej. W sobotę zdobył 15 punktów, tyle ile w ostatnich siedmiu meczach łącznie!

Z dobrej strony pokazał się także Krzysztof Dziura, który formą imponował na początku sezonu, a potem gdzieś ją zgubił. W meczu z Katowicami rzucił 14 punktów, w tym trafił cztery na siedem rzutów za trzy. Ogółem kielczanie trafili w sobotę aż 13 rzutów zza linii 6,75 metra, na 23 próby, co daje dobrą średnią 56 procent i jest to najlepszy wynik podopiecznych Rafała Gila w tym sezonie.
Następny mecz kielczanie grają w sobotę w Rzeszowie z AZS Politechniką, której barwy reprezentuje były zawodnik UMKS Łukasz Pilecki. W tym meczu prawdopodobnie zagra już Artur Busz, który miał mocno skręconą kostkę.

- Artur w środę ma zacząć biegać i na sobotni mecz ma być gotowy, ale można powiedzieć, że na jego kontuzji skorzystał Kuba Lewandowski, który w ostatnich meczach pokazał wreszcie jak przydatny jest dla drużyny - tłumaczy Rafał Gil. - Cieszę się, że będę miał dwóch takich zawodników na pozycję numer trzy. Dobry mecz zagrał także Krzysiek Dziura, Szymon Rzońca, co mnie bardzo cieszy, bo w następnych meczach będziemy mogli grać piłki na tego zawodnika, która ma swój dzień, jeśli będziemy mieć takich czterech to oczywiście pole manewru będzie większe niż przy jednym czy dwóch zawodnikach - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie