Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławek Jungiewicz wrócił do siatkówki! Przez rok nie trenował, pracował na budowach

Sławomir STACHURA
Prezes Effectora Kielce Jacek Sęk ma nadzieję, że Sławek Jungiewicz szybko wróci do formy jaką prezentował dwa lata temu, gdy interesowała się nim nawet Asseco Resovia Rzeszów.
Prezes Effectora Kielce Jacek Sęk ma nadzieję, że Sławek Jungiewicz szybko wróci do formy jaką prezentował dwa lata temu, gdy interesowała się nim nawet Asseco Resovia Rzeszów. Fot. Sławomir Stachura
Urodzony w Staszowie 24-letni Sławomir Jungiewicz był objawieniem siatkarskiej PlusLigi w sezonie 2010/2011 w barwach Farta Kielce, ale rok później słuch o nim zaginał. Rzucił klub i pracował dorywczo na budowach. Teraz wraca do profesjonalnego sportu. Z Effectorem Kielce podpisał profesjonalny, trzyletni kontrakt.

Gdy w 2007 roku powstawał w Kielcach nowy drugoligowy klub w Kielcach o nazwie Fart, jako pierwszy kontrakt podpisał z nim właśnie Sławek Jungiewicz, wychowanek Czarnych Połaniec grający także wcześniej w Jadarze Radom a w klubie otrzymał koszulkę z numerem 1. Pod skrzydłami trenera Daszkiewicza młody atakujący bardzo się rozwinął, miał wielki wkład w wywalczenie awansu w 2010 roku ekipy Farta do PlusLigi, a w pierwszym sezonie beniaminka rozgrywek, był prawdziwym objawieniem ekstraklasy. Do tego stopnia, że zainteresowała się nim walcząca wtedy o mistrzostwo Polski Asseco Resovia Rzeszów. Pod koniec drugiego sezonu Farta w PlusLidze w kwietniu 2012 roku, gdy Sławek stracił miejsce w wyjściowej szóstce u trenera Grzegorza Wagnera, za bardzo nie mógł się chyba z tym pogodzić. I nagle, z dnia na dzień, przestał przychodzić na treningi.

Sławek rzucił siatkówkę, pracował dorywczo na budowach, kosił trawniki. Przed rozpoczęciem minionego sezonu trener Dariusz Daszkiewicz i prezes Effectora Jacek Sęk próbowali namawiać go do powrotu do treningów. Bezskutecznie. Aż w końcu Sławek przełamał się, choć decyzja o powrocie do profesjonalnego uprawiania sportu, dojrzewała w nim przez kilka miesięcy. W piątek podpisał trzyletni kontrakt z Effectorem.

- Przez rok kompletnie nie zajmowałem się siatkówką. Ale teraz wracam i mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy uda mi się odbudować formę, bo na pewno ten rok przerwy w treningach zrobił swoje - mówił podczas piątkowej konferencji Jungiewicz.

- Cieszę się, że udało się namówić Sławka na powrót do siatkówki. To chłopak, który lubi jak się na niego stawia, dobrze zna metody pracy trenera Daszkiewicza, więc wszystko powinno być w porządku i z każdym treningiem z jego formą powinno być lepiej. Podpisaliśmy ze Sławkiem trzyletnią umowę, gdyż wiążemy z nim duże nadzieje. Teraz wiele zależy od niego - mówi z przekonaniem prezes Jacek Sęk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie