- Sławek Szmal zasłużył na pomnik - gwiazdy piłki ręcznej komentuje sukces Vive Tauronu

Byłych znanych piłkarzy ręcznych zapytaliśmy o ten nie notowany dotąd w polskim sporcie sukces.

Wojciech Zielonko, były utytułowany piłkarz ręczny Iskry Kielce: - Jestem dumny z naszej drużyny. Jeszcze dziesięć lat temu nikomu w Kielcach nie marzyło się, że zagramy w finale Ligi Mistrzów. A jednak tak się stało. Nie tylko zagraliśmy, ale po niesamowitym meczu wygraliśmy z MKB Veszprem. Dzięki temu odnieśliśmy największy sukces w historii klubu. Chylę czoła przed Bertusem Servaasem, ten sukces to w dużej mierze jego zasługa. Konsekwentnie budował zespół, ściągał gwiazdy światowego formatu i dało to efekt. Do tego doszła wspaniała praca Tałanta Dujszebajewa i zawodników. Mieliśmy fantastyczny finał z Veszprem, ale również niesamowity mecz z PSG. Nasi zawodnicy pokazali klasę. Świetnie bronił Sławek Szmal, w trudnych momentach zespół ciągnął Michał Jurecki, a profesorem na środku rozegrania był Uros Zorman. I doczekaliśmy się wygrania Ligi Mistrzów. To ogromny sukces klubu, naszego miasta i całego polskiego sportu.

Zbigniew Tłuczyński, były utytułowany piłkarz ręczny, reprezentant Polski, obecnie trener: - Chwała zespołowi Vive Tauron za to, co zrobił w Kolonii. To ogromny sukces, który niełatwo będzie powtórzyć. Można powiedzieć - tak się przechodzi do historii. To, co nasi zawodnicy zrobili w finale, to było coś wspaniałego. Przegrywając dziewięcioma bramkami, nie załamali się. Walczyli z całych sił o każdą piłkę. Wielu już nie wierzyło, a oni nie tracili wiary w to, że mogą jeszcze zwyciężyć. Grali z niesamowitą determinacją. Widać, jak bardzo chcieli wygrać ten mecz i całą Ligę Mistrzów. Zasłużyli na to, bo cały sezon w ich wykonaniu był znakomity. Zresztą, finał był fantastyczny. Ogromna dramaturgia, emocje sięgały zenitu. I najważniejsze, że z happy endem dla nas. Nasza drużyna wraca ze złotym medalem. Rewelacja! W Kielcach ma swój pomnik marszałek Józef Piłsudski. Na pomnik zasłużył też Sławek Szmal, bo to co zrobił w Kolonii, zwłaszcza w finale, to był „kosmos”.