MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Jedynak: Chcę iść do przodu

Robert KACZMAREK, [email protected]
Sławomir Jedynak przez całą dotychczasową karierę piłkarską był związany z MKS Stąporków. Z tamtejszym klubem święcił największe sukcesy, tej zimy postanowił jednak spróbować nowego wyzwania i zasilił Granat Skarżysko-Kamienna.

Sławomir Jedynak

Sławomir Jedynak

Ma 29 lat. Wychowanek MKS Stąporków. Z tamtejszym zespołem święcił największe sukcesy, awansował z nim od klasy A do III ligi. Najczęściej grywał na pozycji napastnika, jako junior był także lewym pomocnikiem. W Granacie Skarżysko-Kamienna występuje od lutego br. Jest nauczycielem wychowania fizycznego w Gimnazjum w Stąporkowie. Kawaler. Pozasportowe zainteresowania: Internet, filmy, muzyka oraz akwarystyka.

Sławek ma być podporą ofensywnej siły "niebiesko-biało-czerwonych" w walce o awans do trzeciej ligi.

Robert Kaczmarek: * Losy twojego transferu do Granatu ważyły się przez wiele tygodni. Jak przebiega aklimatyzacja w Skarżysku?
- Rzeczywiście, trochę to trwało, zanim trafiłem do Granatu. Miałem też propozycję z innego klubu, ostatecznie wybrałem Skarżysko. Znam większość chłopaków z boiska, więc z aklimatyzacją nie ma problemów.

* Wspominałeś o ofercie innego klubu. Interesowała się tobą Broń Radom...
- Tak, oferta, jaka nadeszła ze Skarżyska, była jednak najbardziej konkretna i zdecydowałem się ją przyjąć. Tutaj miałem najlepsze perspektywy gry. Jako zawodnik Stąporkowa wielokrotnie rywalizowałem z Granatem. Jesienią ubiegłego roku wygraliśmy w Skarżysku w Pucharze Polski 4:3, a ja zdobyłem wówczas dwie bramki.

* Jako piłkarz od początku byłeś związany ze Stąporkowem. Nie żal było opuszczać macierzystego klubu, z którym awansowałeś w ciągu kilku lat z klasy A do trzeciej ligi?
- Na pewno był żal. Tam przecież odnosiłem największe piłkarskie sukcesy - zarówno swoje, jak i klubowe. Niestety, obecna sytuacja jest bardzo ciężka, MKS czeka walka o utrzymanie w trzeciej lidzie. Z Granatem chcemy do niej awansować, to drużyna z ambicjami, ja również jako zawodnik chcę iść do przodu, a nie cofać się.

* Zapowiada się ciekawa rywalizacja między napastnikami Granatu, ty również jesteś typowym ofensywnym zawodnikiem.
- W dotychczasowych sparingach trener Ireneusz Pietrzykowski najczęściej ustawiał mnie w ataku. Na tej pozycji grałem także w Stąporkowie. Ostatnio doskwierała mi grypa. Liczę na to, że kiedy dojdę do zdrowia, pomogę zespołowi zdobyć punkty już w niedzielnym meczu z Partyzantem Radoszyce.

* Jak współpracuje się z trenerem Pietrzykowskim?
- Bardzo dobrze. Wcześniej prowadziło mnie już wielu trenerów. Każdy z nich jest jednak inny, ma różny warsztat, więc trudno porównywać szkoleniowców.

* Do Granatu przeszedłeś razem z Krzyśkiem Rzeszowskim, obaj graliście w trzeciej lidze. Może to pomóc skarżyskiemu zespołowi?
- To może być atut. Z Krzyśkiem graliśmy przez ostatnie trzy lata, rozumiemy się dobrze na boisku. Wie, jak dograć na przykład prostopadłą piłkę do napastnika, a ja takie podania najbardziej lubię.

* W niedzielę do Skarżyska przyjeżdża Partyzant Radoszyce. Jaki macie sposób na pokonanie tego zespołu?
- Tej wiosny każdy nasz rywal będzie grał w myśl zasady "bij mistrza". Bez względu na to, czy u nas, czy na wyjeździe. Partyzant wzmocnił się tej zimy, więc nie będzie łatwo. Dla nas najważniejsze to przejąć inicjatywę od początku, jak najszybciej zdobyć gola, wtedy mecz może ułożyć się po naszej myśli.

* Kto będzie największym rywalem w walce o awans?
- W czołówce tabeli, której liderujemy, jest mimo wszystko ciasno. Groźne będą Łysica Bodzentyn i Pogoń Staszów, która jest trochę jakby niedoceniana, a może powalczyć. Myślę, że mniejsze szanse może mieć Lubrzanka Kajetanów, ale wszystko tak naprawdę okaże się dopiero na boisku.

* Posmakowałeś rywalizacji w trzeciej lidze. Jak porównałbyś poziom świętokrzyskich drużyn do małopolskich?
- Osobiście dobrze grało mi się w meczu jesiennym przeciwko Janinie Libiąż, niestety Stąporków przegrał wtedy 2:4. Krakowski futbol jest jednak zupełnie inny od naszego, dlatego te konfrontacje z małopolskimi rywalami nigdy nie są dla nas łatwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie