Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Micek miał wypadek, ale... bawił ludzi w czapce z rogami

Lid
Mimo wypadku Sławomir Micek doprowadził do końca lodowy plener i ubrany w czapkę z rogami poprowadził zabawę.
Mimo wypadku Sławomir Micek doprowadził do końca lodowy plener i ubrany w czapkę z rogami poprowadził zabawę. Aleksander Piekarski
O szczęściu w nieszczęściu może mówi Sławomir Micek, który ostatni tydzień spędzał organizując w Kielcach lodowy plener. Efekt w postaci pięknych witraży i rzeźb można podziwiać na Placu Artystów.

W niedzielę odbyło się zakończenie lodowego pleneru, z tańcami muzyka i nagrodami dla twórców.

Wszystko załatwiane było w biegu przez Sławka, którego nawał spraw tak zakręcił, iż dwa dni wcześniej wyjechał z podporządkowanej drogi wprost na inny samochód. Nowiutki chavrolet miał skasowany przód i bok, bo uderzyła w niego przyczepa z blokami lodu, ucierpiał jeep Sławka.

Normalny człowiek zapomniałby o plenerze, zajął się naprawami i przeżywaniem, ale nie on.

Godzinę po wypadku zaczął dzwonić po znajomych przypominając, co jeszcze w związku z finisażem jest potrzebne a w niedzielę zjawił się jakby nigdy nic by poprowadzić imprezę. Ubrany w czapkę z rogami, bo i do kielczan apelował o zabawne nakrycia głowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie