Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora

Marzena KĄDZIELA
Kiedyś Jezioro Szczyrbskie uważano za tak czyste, że zimą łamano na nim lód i dostarczano go do Berlina i Budapesztu. I dziś zapewne najbardziej znanemu akwenowi w Wysokich Tatrach nie można nic zarzucić, choć trudno mi to stwierdzić, bo podczas mojej wizyty jezioro było całkowicie zamarznięte.
Szczyrbskie Jezioro na Słowacji

Słowacja. Szczyrbskie Jezioro w zimowej scenerii

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

Przy dobrej widoczności szczyty słowackich Wysokich Tatr widać z Krynicy Zdroju. Gdy przejedziemy przez Muszynę i Leluchów, już po stronie słowackiej góry będą rosły wraz z upływem kilometrów. Widok wspaniały i zachęcający do pokonania kilkudziesięciu kilometrów. Szczyty oczarowują bielą pokrywy śnieżnej, kiedy poniżej do życia budzi się już wiosenna roślinność.

WĘDRÓWKA PODZIEMNYMI KORYTARZAMI

Moim celem jest Szczyrbskie Jezioro, ale przewodnik namawia, by przed wjazdem na wysokość ponad 1300 metrów n.p.m. zrobić coś zupełnie odwrotnego, czyli powędrować podziemnymi korytarzami. Ruszamy więc przez Spisz do Ważeckiej Jaskini położonej w niepozornym lasku pod miejscowością Ważec.

Do wnętrza wolno wejść tylko z przewodnikiem. Wstęp kosztuje 4 Euro, a jeśli chce się w środku zrobić zdjęcia, z portfela należy wyjąć kolejne 7 Euro. Polacy niestety ubóstwiają omijać prawo i rzadko korzystają z płatnej możliwości fotografowania. Potem swymi telefonami i aparatami błyskają po wytworach natury, które takich błysków bardzo nie lubią. Dopiero kilkukrotne ostre zwracanie uwagi przez przewodnika wstrzymuje bezsensowne pstrykanie do czasu... gdy nie oddali się on na odpowiednią odległość.

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

RAJ DLA TYCH Z BUJNĄ WYOBRAŹNIĄ

Jaskinia Ważecka to raj dla tych, którzy mają bujną wyobraźnię i w stalaktytach i stalagmitach potrafią dostrzec zająca, smoka, krasnale, żaby, baśniowe potwory czy skamieniałe lasy. Takich wystaw wyobraźni jest mnóstwo, wystarczy tylko zatrzymać się na chwilę.

Dawni mieszkańcy okolicy znali jaskinię, ale poszczególne korytarze odkrył dopiero w 1922 roku student Ondrej Húska. Turystom udostępnił podziemny raj František Havránek, który oprowadzał gości aż do 1953 roku oświecając drogę lampą karbidową. Obecnie turyści wędrują po trasie liczącej ponad 230 metrów przy świetle elektrycznym podziwiając nie tylko formy naciekowe, ale i małe jeziorka. Ciekawostką są znalezione kości jaskiniowego niedźwiedzia pochodzące sprzed 40 - 50 tysięcy lat. Stąd też przy wejściu wita nas postać wielkiego niedźwiedziego gospodarza.

Po wyjściu na powierzchnię oddycham głęboko i zadzieram głowę wysoko, bo nad budynkami Ważca widoczne są jak na dłoni wspaniałe górskie szczyty.

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

PRZYKRE SKUTKI HURAGANU

Ruszamy w ich kierunku podziwiając słowackie drogi oraz przestrzegających przepisy drogowe kierowców. Wysokie Tatry mamy widoczne jak na dłoni, napawam się więc ich krasą zanim wjedziemy na serpentynę prowadzącą do celu podróży. Na ogromnych obszarach wciąż widoczne są skutki huraganu, który w kilka godzin listopadowej nocy 2004 roku zniszczył ogromne połacie lasów Wysokich Tatr. Widok przygnębiający.

Wjeżdżamy do góry. Nie mogę się nadziwić, że wzdłuż cały czas drogi biegnie ścieżka pieszo - rowerowa. To dopiero raj dla aktywnych! A jak ktoś nie lubi samochodu, roweru, czy spaceru, może wsiąść w kolejkę elektryczną czy zębatkę, która dowiezie do samego Szczyrbskiego Jeziora.

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

MARCOWI NARCIARZE

Zostawiamy auto na parkingu i ruszamy na podbój górskiego kurortu złożonego głównie z hoteli, pensjonatów, sklepów, restauracji. Szczyrbskie Jezioro jednak w niczym nie przypomina Zakopanego. Budynki są od siebie oddalone, nie ma ciasnoty, tłoku, hałasu. Są za to narciarze, którzy mimo ciepłego marca, znajdują tu jeszcze całkiem niezłe warunki do szusowania. Polscy wielbiciele desek doskonale wiedzą, że kilkakrotnie dłuższe od naszego pasmo Tatr słowackich oferuje przez kilka miesięcy świetnie przygotowane stoki z wygodnymi wyciągami.

Słowacja. Przez Jaskinię Ważecką do Szczyrbskiego Jeziora
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

BAJKOWE JEZIORO

Ale moim celem nie są narty lecz jezioro porównywane do naszego Morskiego Oka położone na wysokości 1346 m n.p.m. Szczyrbskie Jezioro zachwyca wiosną, latem i jesienią. A jak wygląda w scenerii zimowej? Bajkowo! Zamarznięta gruba tafla lodu pozwala na spacery wszerz i wzdłuż, bieganie na nartach, ślizganie się na sankach, budowanie bałwanów i podziwianie białych szczytów na tle błękitnego nieba. A, jak się dowiaduję, po jeziorze zajmującym około 20 ha mogło nie być śladu, gdy w połowie XIX wieku mieszkańcy okolicy chcieli go odwodnić i zmienić na pastwisko...

Aż trudno uwierzyć, że pasmo Tatr Wysokich to prawie tysiąc szczytów, turni, baszt, kop z takimi tuzami jak Gerlach, Pośredni Gerlach, Łomnica, Lodowy Szczyt, Durny Szczyt - wszystkie wyższe od naszych Rysów (2499 m n.p.m.).
Ileż tu tras do szusowania i chodzenia. Niestety te piękne góry pochłaniają każdego roku ofiary - turystów, którym się nie poszczęściło w zdobywaniu niebezpiecznych miejsc.

Patrząc na tablicę informacyjną możemy poznać widoczne szczyty od Krywania po Koncziste.
Z Jeziora Szczyrbskiego doskonale widać także skocznię narciarską, na której rozgrywano w 1970 roku Mistrzostwa Świata.

Wokół znajdziemy kilka hoteli od najdroższego sieci Kempiński poprzez Solisko, piramidalną Patrię czy Panoramę. Pierwsze schronisko powstało tu 1872 roku, a zbudował je ówczesny właściciel jeziora József Szentiványi. Potem powstawały inne obiekty hotelowe i sanatoryjne. Panujący tu klimat alpejski ma bowiem zbawienny wpływ na chorych na płuca.

Spacer wokół jeziora nie zajmuje więcej niż 40 - 45 minut. No, idąc po lodzie i marcowej śnieżnej breji może trochę dłużej. Próbuję utrzymać równowagę i już marzę o tym, by przyjechać tu latem, aby biała dziś tafla zmieniła się w turkusowo - błękitną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie