- Udzielamy bardzo mało ślubów, więc postanowiliśmy przeznaczyć pomieszczenia po sali ślubów dla pracowników - mówi Krystyna Kielisz, burmistrz Opatowa.
(fot. Ł. Zarzycki)
W zaciszu gabinetu wójta mówią sobie "tak" nowożeńcy z gminy Bieliny. Salę ślubów zlikwidowano, bo cywilny związek zawiera zaledwie trzy, cztery pary rocznie. A pomieszczenie przeznaczono na Gminne Centrum Informacji.
- Zlikwidowali salę ślubów i wszyscy zastanawiają się, gdzie teraz ludzie będą zawierać związki małżeńskie. Przecież nie wszyscy biorą ślub w kościele, a tym, którym pozostaje urząd też należą się jakieś godziwe warunki - denerwują się mieszkańcy podkieleckiej gminy Bieliny.
Rzeczywiście, w gminie sala ślubów została zlikwidowana, w pomieszczeniu po niej powstało Gminne Centrum Informacji.
- To był strzał w dziesiątkę, do mieszczącej się tam pracowni internetowej przychodzą i młodzi, i starsi, uczą się obsługi komputera i tego jak przez Internet szukać pracy - tłumaczy Jan Gałka, wójt Bielin.
A co ze ślubami? Tych cywilnych jest w Bielinach niewiele - zaledwie - trzy, cztery w roku. Tak dzieje się w całej Polsce odkąd wszedł w życie konkordat.
Wójt Gałka tłumaczy, że szkoda było pomieszczenia, by stało nieużywane przez cały rok. - Jeśli zgłosi się para, która chce zawrzeć ślub cywilny, to udostępniamy jej mój gabinet. Nowożeńcy jak na razie nie zgłaszali zastrzeżeń - zapewnia.
Salę ślubów zlikwidowano również w Urzędzie Miasta i Gminy w Opatowie. - Udzielamy bardzo mało ślubów - około 15 w roku, więc postanowiliśmy przeznaczyć pomieszczenia po sali ślubów dla pracowników. Przybywa nam zadań, a urząd nie jest z gumy - mówi Krystyna Kielisz, burmistrz Opatowa. - Parę, która zgłasza się do nas, na wstępie pytamy jak liczna będzie uroczystość. Jeśli przewidziano mało gości to ślub odbywa się w gabinecie moim lub mojego zastępcy. Natomiast, jeśli przewidziano wielu gości, to ślub udzielany jest w świetlicy.
Jak zapewnia burmistrz Opatowa, świetlica jest bardzo ładnie urządzona. A to bardzo ważne, bowiem ustawa - prawo o aktach stanu cywilnego - zobowiązuje samorządy do zapewnienia nowożeńcom uroczystej oprawy zawarcia związku małżeńskiego. - Zapis nie precyzuje, co to w praktyce oznacza, ale przecież każdy prezydent, burmistrz czy wójt wie, jaki powinien być wystrój sali, w której udziela się ślubów - mówi Anna Hanus, kierownik oddziału organizacji i nadzoru Wydziału Spraw Obywatelskich Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Urzędnika przyjmującego oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński również obowiązuje uroczysty strój, musi on mieć założony łańcuch z orłem w koronie.
Sali ślubów nie zamierza likwidować kielecki magistrat, bo wciąż wiele par zawiera związek cywilny. - W sezonie od czerwca do października mamy w każdą sobotę około dziesięciu ślubów - szacuje Krzysztof Skuza, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Kielcach. - Poza tym nasza sala ślubów służy innym celom - odbywają się tu narady i inne okolicznościowe uroczystości. Takie pomieszczenie zawsze można logicznie połączyć z salą konferencyjną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?