Z policyjnych ustaleń wynika, że mężczyzna pracował w lesie. Prawdopodobnie, by się ogrzać, on i inni pracownicy rozpalili ognisko. 56-latek pił alkohol - późniejsze badania wykazały, że miał blisko promil alkoholu we krwi. W środę około godziny 21 znalazł go syn i znajomy.
- Wiele wskazuje na to, że mężczyzna zasnął zbyt blisko ognia. Ma poparzone ręce, klatkę piersiową i drogi oddechowe - mówią policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?