![Bristol Sanatorium & Medical SPA to luksusowy hotel ze spa...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/1d/bb/602e7b984bb86_o_large.jpg)
Słynna aktorka Grażyna Szapołowska wypoczywa w Busku! Wybrała słynny hotel Bristol. "Każdy ma swoje Malediwy"- mówi gwiazda
Bristol Sanatorium & Medical SPA to luksusowy hotel ze spa znany ze znakomitych zabiegów oraz umiłowania właścicieli do sztuki, która eksponowana jest wewnątrz obiektu i na zewnątrz. Obiekt ma tez swoja wspaniałą historię - willa Bristol powstała ty pod koniec XIX wieku. Jak podaje Leszek Marciniec w książce „Buska Starówka Zdrojowa” w roku 1905 właścicielem willi została rodzina Zukermanów (Cukiermanów). Dziennikarz "Echa Dnia" Lidia Cichocka w artykule „Tajemnice słynnego Buska. Niezwykła historia Bristolu i zdjęcie po odbudowie”, informuje że rodzina ta zakupiła obiekt w roku 1928. W latach dwudziestych ubiegłego wieku, aż do roku 1936 willa „Bristol” obok nieistniejących dziś Wiktorii i Zofii, były wynajmowane przez Ministerstwo Spraw Wojskowych i stanowiły Uzdrowiskowy Szpital Wojskowy. W maju 1936 roku Bristol przyjął wtedy formę pensjonatu, prowadzonego przez mamę znanej buskiej śpiewaczki operowej Krystyny Jamroz- Mariannę. Było to jedyne źródło utrzymania rodziny, po tym jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejął za długi ojca Krystyny Jamroz wille „Krystyna” i „Zofia”. Erzil Zukerman odnowił hotel i założył imponujący ogród. Świetność budynku zakończyła się wraz z nadejściem okupacji hitlerowskiej, wtedy to willa została przeznaczona na mieszkania komunalne dla pracowników i żandarmów. Właściciel przetrwał okupację dzięki pomocy zaufanego ogrodnika, który ukrywał go w budynku oficyny, a przy większym zagrożeniu w kopule na dachu „Bristolu”. Było to niewiarygodnie trudne i niebezpieczne zajęcie z racji zakwaterowanych tam żołnierzy i żandarmów hitlerowskich. Nie mniej jednak Zukerman wojnę przeżył. W tym czasie administratorem budynku był pochodzący z Wiednia Włodzimierz Sorzon. Jego żona Irena Sorzon, która przed wojną była artystką operową w Wiedniu, uczyła śpiewu Krystynę Jamroz. Gdy minął czas wojny minął władze gminy zaproponowały Erzilowi Zukermanowi kupno willi, która była jego własnością, za 5 tysięcy złotych. Gdy oburzony propozycją odmówił, gmina wywłaszczyła budynek. W 1946 roku Zukermanowie musieli uciekać z Polski do Izraela, a „Bristol” znów został zmieniony na mieszkania komunalne. W tym czasie nastąpiła największa dewastacja budynku, który nie remontowany straszył swym wyglądem. W latach 70-tych lokatorzy zostali wykwaterowani, a oficyna rozebrana. Wybudowano nową elewację zewnętrzną i nowe pokrycie dachowe. Znajdowała się tam również stołówka. Od końca lat 70. XX wieku „Bristol” pełnił rolę sanatorium. Po latach, o zwrot budynku upomnieli się spadkobiercy. Gdy otrzymali prawa własności, szybko postanowili zrujnowany budynek sprzedać. „Bristolem” zainteresowali się państwo Dorota i Tomasz Tworkowie, którzy przywrócili nie tylko przywrócili dawny blask tego miejsca ale dołożyli od siebie dużo więcej. Stworzyli wspaniały obiekt do którego przyjeżdża wiele gwiazd.