Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smakowite spotkanie z tradycją na sandomierskim Śniadaniu Wielkanocnym (zdjęcia)

Małgorzata PŁAZA [email protected]
Kosze wielkanocne przygotowało osiem gmin powiatu sandomierskiego.
Kosze wielkanocne przygotowało osiem gmin powiatu sandomierskiego.
Piękne, okazałe kosze na sandomierskim Śniadaniu Wielkanocnym. Podany został tradycyjny żurek. Na stołach były także pieczone mięsa, ciasta i oczywiście jajka.

[galeria_glowna]
Dawne zwyczaje i obrzędy związane z Wielkim Postem oraz świętami Wielkiej Nocy zostały przypomniane w sobotę w sandomierskim zamku. Śniadanie Wielkanocne zorganizowane przez Muzeum Okręgowe zgromadziło jak co roku wielu gości.
Do wielkanocnego stołu w Sali Rycerskiej zasiedli parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i powiatowych, burmistrzowie i wójtowie, przedstawiciele świata nauki i kultury, członkowie zespołów folklorystycznych oraz przyjaciele Muzeum Okręgowego.

GMINNE KOSZE

Centralne miejsce w świątecznie udekorowanej Sali Rycerskiej zajmowała wystawa koszy wielkanocnych wykonanych przez osiem gmin powiatu. Kosze, przygotowane zgodnie z tradycją, ozdobione żywymi kwiatami i bukszpanem, prezentowały potem miejscowe zespoły, członkinie Kół Gospodyń Wiejskich i młodzież. Były śpiewy i recytacje.
Gmina Zawichost nawiązała do bardzo starych tradycji, gdy pokarmy zanoszono do poświęcenia nie w koszach, a w chustach.

- Mamy trzy dawne naczynia - gliniany talerz, drewnianą, ręcznie żłobioną misę i słomianą tacę. Wszystkie owinięte są w regionalne chusty - opowiadała Patrycja Sus-Lutyńska, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Zawichoście.
W naczyniach były jajka, zdobione woskiem i tradycyjnie malowane w cebuli, kiełbasa, boczek, wędzone żeberka, chrzan, ćwikła.

Dawniej w święconce, przypominały panie, musiał być także ziemniak. - W czasie sadzenia ziemniak ze święconego był wkładany do ziemi jako pierwszy. Miał zapewnić dobre plony. Poszukujemy takich dawnych, zapomnianych już elementów tradycji i próbujemy je upowszechniać - dodała Maria Skorupa.
W prezentacji brały udział zespoły folklorystyczne Zawichost i Linowiacy. Członkowie grup nieśli własnoręcznie wykonane palmy wielkanocne.

PALMA WYSOKA NA CZTERY METRY

Palmę o wysokości prawie czterech metrów przywiozło do Sandomierza Koło Gospodyń Wiejskich z Nawodzic w gminie Klimontów. - W tym roku po raz pierwszy postanowiliśmy zorganizować gminne śniadanie wielkanocne. Koła Gospodyń Wiejskich zrobiły na to spotkanie kilkanaście okazałych palm. Był problem z wyborem najpiękniejszej - powiedział Ryszard Bień, wójt Klimontowa.

Bardzo oryginalny kosz, jak co roku, przywiozła reprezentacja gminy Koprzywnica. - Odwiedziłam jednego z lokalnych twórców, zajmującego się wyrobem przedmiotów z wikliny - Jana Wasilkowskiego z Przewłoki. W czasie wizyty w jego królestwie, mój wzrok, wśród wielu koszy i opałek, skupił się na niecce - pięknej, drewnianej misie, w której wyrabiano chleb. Ta niecka jest jednak nietypowa, nieco większa od tych zwykle używanych. Postanowiłam, że to będzie kosz do naszej święconki - opowiadała Alicja Stępień, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Koprzywnicy.

W przyozdobionej niecce było to, co - zgodnie z tradycją - powinno znaleźć się w koszu wielkanocnym. - Jest baran upieczony z chleba, jajo również z chleba, są mięsiwa, kiełbasa i boczek, jaja - kurze, gęsie, przepiórcze i kacze, malowane w cebuli oraz zdobione woskiem. Jest również jajo białe, obrane - wyliczała Alicja Stępień.

Nie mogło zabraknąć baby, oblanej lukrem, pachnącej rodzynkami, orzechami i migdałami.
Jak podkreśliła Iwona Łukawska, kustosz Muzeum Okręgowego, celem zamkowych Śniadań Wielkanocnych jest przede wszystkim podtrzymywanie tradycji. Gminy starannie przygotowują się do występów, ich prezentacje są odzwierciedleniem dawnych obrzędów. W czasie spotkania opowiadano o symbolice palmy wielkanocnej, święconego jajka i baranka.
Życzenia złożyli uczestnikom śniadania między innymi posłanka Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz Grzegorz Świercz, wicemarszałek województwa.

- Stół zawsze łączy, niezależnie od poglądów, opcji i od tego, czym na co dzień się zajmujemy. Cieszę się, że kultywujecie tradycje, sięgacie do naszej historii. Jest to bardzo cenne w dzisiejszym, zabieganym świecie - mówił do przedstawicieli gmin Grzegorz Świercz.
W czasie śniadania podany został tradycyjny żurek. Na stołach były także pieczone mięsa, ciasta i oczywiście jajka. Potrawy poświęcił ksiądz kanonik Krzysztof Rusiecki, dziekan sandomierski, proboszcz parafii pod wezwaniem świętego Pawła Apostoła.

Śniadanie Wielkanocne w sandomierskim zamku zorganizowano już po raz 14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie