"Śmieci precz" - nasza akcja przynosi efekty. Coraz czyściej w regionie

- Na razie nie możemy powiedzieć, kto posprzątał to dzikie wysypisko, ponieważ trwa postępowanie policji w tej sprawie - tłumaczy Marcin Orłowski z Urzędu Gminy Sitkówka-Nowiny. Póki co, ważne jest, że teren został posprzątany.

- Tymczasem do naszej redakcji wciąż napływają kolejne informacje o śmietniskach w regionie świętokrzyskim. - Nie mogę już patrzeć na te góry śmieci w zaroślach i krzakach na terenie zwanym Żwirownią, czyli przy ulicy Żwirowej w Łopusznie. Miejsce to znajduje się w pobliżu byłego wysypiska śmieci, w lasku koło tak zwanej "hali" i w okolicach wieży przekaźnikowej. Byłe wysypisko zlikwidowano, a teren poddano rekultywacji, ale jak widać, nie do wszystkich to dotarło - informuje czytelnik. Podkreśla, że opisywany teren znajduje się bardzo blisko domów mieszkalnych i pól uprawnych.

- Mieszkam na tym terenie. Całe życie truło nas śmietnisko, a teraz śmieci rozrzucone po całej okolicy. Nawet nie ma gdzie iść na spacer, bo wszędzie opony, wersalki, lodówki, eternit, butelki i inne śmieci. Dlatego w imieniu wszystkich okolicznych mieszkańców, bardzo proszę, pomóżcie - żali się mężczyzna. Dodaje, że najczęściej śmieci są wyrzucane późnym wieczorem lub nocą, dlatego nie udało mu się nikogo utrwalić na zdjęciach.

- Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Urzędu Gminy w Łopusznie. - Wysypisko, które tam było, jest rekultywowane. Trudno jednak ludzi nauczyć, żeby tam nie wywozili śmieci. Nikt obcy na pewno odpadków nie podrzuca, to mieszkańcy tam je zostawiają. Zlikwidujemy to dzikie wysypisko, a do ludzi apelujemy, aby nie podrzucali tam nowych śmieci - mówi Jacek Palacz, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Łopusznie.

My także przyłączamy się do apelu o nie zaśmiecanie! Nadal czekamy także na informacje od naszych czytelników o zaśmieconych miejscach i osobach, które nielegalnie pozbywają się odpadków. Za ich wyraźne zdjęcia, oferujemy nagrody!