Przypomnijmy, we wtorek przed godziną 6 pogotowie dostało wezwanie z kieleckiej ulicy Młodej. W mieszkaniu lekarze zastali zwłoki 50-letniej kobiety z ranami ciętymi na klatce piersiowej i głowie. Policjanci podejrzewając, że ktoś przyczynił się do jej śmierci, zatrzymali 53-letniego męża i dwóch synów kielczanki: 23- i 30-letniego. Cała trójka, w chwili gdy trafiła w ręce stróżów prawa, była nietrzeźwa. Wczoraj policjanci informowali, że 30-latek po przesłuchaniu został zwolniony.
- Młodszy z synów kobiety, 23-latek, usłyszał w środę zarzut szczególnie okrutnego znęcania się nad matką. Sekcja zwłok 50-latki nie przyniosła jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci. Konieczne są dodatkowe badania. Możliwe, że kiedy poznamy ich wyniki, zarzut stawiany mężczyźnie zostanie zmodyfikowany - mówił w środowe popołudnie prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?