ZOBACZ także:
Dwie osoby zatrzymane ws. zabójstwa dziennikarza w Mławie
(dostawca: TVP/x-news)
- Po godzinie 3 do pogotowia zatelefonowała kobieta twierdząca, że była przypadkowym świadkiem szarpaniny dwóch młodych mężczyzn. Według pierwszej relacji jeden z nich miał zostać kopnięty przez drugiego w twarz i upaść - mówi prokurator Ewa Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód.
Zgłoszenie przyszło z ulicy Radiowej. Chłopaka znaleziono na placu przy Zespole Państwowych Szkół Plastycznych. Kiedy karetka przyjechała na miejsce 19-latek jeszcze żył, ale jego życia nie udało się uratować. Rankiem plac przed szkołą ogrodzony był taśmą. Na miejscu tragedii pracowali prokurator, policyjni dochodzeniowcy, technik kryminalistyki. Był tu także przewodnik z psem tropiącym.
- Policjanci odjechali około godziny 6.30 - relacjonowała kobieta pracująca w pobliżu.
Z pierwszych ustaleń osób badających sprawę wynikało, że nim doszło do zajścia, w okolicy bawiła się grupa młodych ludzi. Co było przyczyną sprzeczki? Czy kobieta dzwoniąca po pogotowie rzeczywiście była jedynie przypadkowym świadkiem? Między innymi na te pytania policjanci szukają odpowiedzi.
- Intensywnie pracujemy nad wyjaśnieniem okoliczności tragedii. Dopiero po sekcji zwłok dowiemy się, jaka była przyczyna śmierci nastolatka - informuje prokurator Ewa Nowak.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?