72-latek w miejscowości Koryto mieszkał z żoną i dwoma synami. Z domu wyszedł w niedzielę około godziny 14.
- Miał pójść na pole, zobaczyć jak rośnie zboże - opowiada Justyna Błaszczyk z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Czy rzeczywiście tam poszedł, nie wiadomo. Rano jednak, gdy nie było go w domu, najbliżsi rozpoczęli poszukiwania.
Częściowo zwęglone zwłoki 72-latka znalazł jego syn w poniedziałek około godziny 7.30.
- Ciało leżało na wypalonych nieużytkach, około pół kilometra od pola należącego do 72-latka - tłumaczy policjantka.
Policjanci ustalają teraz okoliczności tragedii. Nie wiadomo, kiedy płonęły trawy - strażacy nie mieli zgłoszenia o ich pożarze w tej miejscowości. Prawdopodobnie ogień sam się ugasił, gdy pochłonął trawy na około 30 arach. Funkcjonariusze badają także, skąd starszy pan wziął się na tej łące - czy na przykład nie było tak, że zauważył płomienie i poszedł, żeby je ugasić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?