Kilka minut przed godziną 13 na numer alarmowy zatelefonowała kobieta, którą krótko wcześniej wyprzedzał motocyklista. W miejscowości Łączna zauważyła go zakrwawionego leżącego na jezdni. Policjanci ruszyli na miejsce. Wystartował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Lekarze próbowali reanimować mężczyznę, nie wygrali jednak ze śmiercią.
- Zupełnie nie wiemy, jak to się stało. Droga idzie z dala od domów, nikt nic nie widział. Dopiero jak zobaczyłem, że ląduje śmigłowiec karetka, to przyszedłem. Są jakieś ślady na asfalcie i człowiek pod czarną folią - opowiadał jeden z mieszkańców miejscowości, z wiaduktu przypatrujących się pracy policjantów.
Motocyklista leżał przy barierce. Na niej znajdowało się siedzenie motoru. Niedaleko na asfalcie leżała szybka od motocyklowego kasku.
- Ofiara to 22-latek z Szydłowca. Jechał motocyklem marki yamaha. Zabezpieczyliśmy ślady i staramy się odtworzyć przebieg wypadku. Ustalamy czy mężczyzna stracił panowanie nad jednośladem i uderzył w barierkę, czy też tragedia miała inny scenariusz - mówi Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?