Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutna wigilia w Collar Textil w Opatowie (video)

Michał LESZCZYŃSKI
We wtorek na korytarzu Collar Textil w Opatowie było świątecznie. Załoga połamała się opłatkiem i złożyła sobie życzenia. W wigilię i święta przyjdą tu ponownie, nie do pracy, lecz walczyć o swoje pensje. Na zdjęciu: Krzysztof Chałupczak, szef zakładowej Solidarności pracownicom rozdaje opłatki.
We wtorek na korytarzu Collar Textil w Opatowie było świątecznie. Załoga połamała się opłatkiem i złożyła sobie życzenia. W wigilię i święta przyjdą tu ponownie, nie do pracy, lecz walczyć o swoje pensje. Na zdjęciu: Krzysztof Chałupczak, szef zakładowej Solidarności pracownicom rozdaje opłatki. Michał Leszczyński
Pracownicy Collar Textil w Opatowie połamali się opłatkiem. Było wspólne śpiewanie kolęd, życzenia i łzy. - To najsmutniejsze święta w naszym życiu - mówili. Spółka Collar Textil winna jest swoim pracownikom wynagrodzenia.

Wigilia i święta dla pracowników nie będą łatwe. W siedzibie firmy dyżurują dzień i noc. Również w Boże Narodzenie zapowiedzieli dalszą okupację budynku, trwającą od dwóch tygodni.

- Właściciel tylko czeka, abyśmy stąd poszli na święta - mówią kobiety. - Wtedy wszystko wyniosą. Dopóki tu jesteśmy, liczą się z nami.

We wtorek do pracowników dotarła kolejna zła wiadomość. Zakład energetyczny wypowiedział umowę na dostarczanie spółce prądu. Zasilanie elektrycy odłączą 28 grudnia.

- Możemy siedzieć po ciemku, ale cały czas trwa wystawianie świadectw pracy - mówi Krzysztof Chałupczak, szef zakładowej Solidarności. Zaapelował do zakładu energetycznego o nie odłączanie zasilania aż do połowy stycznia.

Jeżeli w tym roku na podstawie świadectw pracy, załoga zarejestruje się w urzędzie pracy jako osoby bezrobotne, otrzymają roczny zasiłek. Jeżeli zarejestrują się po nowym roku, zasiłek otrzymają tylko na sześć miesięcy.

W kieleckim sądzie załoga, jako wierzyciele spółki, złożyła w poniedziałek wniosek o upadłość. Chałupczak twierdzi, że wniosek taki przed dwoma tygodniami w krakowskim sądzie złożył też likwidator, ale jak zaznacza związkowiec - zawiera braki proceduralne. Taki sam wniosek złożyła, ale we wtorek gmina Opatów, bo spółka jest jej winna podatek gruntowy i za wodę. Uruchomienie procedury upadłościowe, spowoduje wypłatę chociaż części pensji z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Wniosek do funduszu jest już gotowy, ale musi go podpisać likwidator spółki lub jej prezes. Obydwaj panowie, jak twierdzi Chałupczak, zapadli się pod ziemię.

Sprawą Collar Textil zajęła się już opatowska prokuratura. Sprawdzi, czy nie doszło do łamania praw pracowników, czy nie doszło do opóźniania upadłości zakładu, w końcu, czy zarząd nie działał na szkodę spółki sprzedając jej majątek, podczas gdy istnieli już wierzyciele.

Załoga, głównie kobiety coraz częściej mówią, że w Collar Textil pracowali jak w obozie pracy. Jak twierdzą, łamano ich podstawowe prawa pracy. Kiedy upominali się o zaległe pieniądze, dostawali nagany.

W zakładzie pracuje policja. Na potrzeby śledztwa spisuje majątek firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie