Solidarna Polska zachęca do podpisania projektu ustawy w sprawie "obrony Lasów Państwowych przed Unią Europejską". Zobacz wideo i zdjęcia

O propozycji ustawy, by Unia Europejska nie przejęła kontroli nad gospodarką Lasów Państwowych mówił Mariusz Gosek, prezes świętokrzyskich struktur Solidarnej Polski.

- Chodzi o obronę lasów przed dyktatem Unii Europejskiej. Komisja Europejska decyduje, by w kompetencje traktatowe wpisać to wszystko, co związane z lasami, z leśnymi zasobami i leśną gospodarką. Nie możemy się na to zgodzić. Polskie Lasy to 3 procent PKB i jedna trzecia terytorium Polski. To też pół miliona miejsc pracy. Zwracamy się do brukselskich eurokratów, którzy chcą zarządzać jedną trzecią Polski. Nie możemy się na to zgodzić

– postulował Mariusz Gosek.
Poseł informował o projekcie ustawy :w obronie polskich lasów", którą mogą podpisać mieszkańcy w ramach inicjatywy obywatelskiej.

- Dzisiaj będziemy zbierali podpisy pod tą inicjatywą, która będzie blokowała przepisy związane z zapędami unijnych urzędników, którzy nie mają żadnych kompetencji, by zarządzać jedną trzecią Polski. Ruszamy więc ze zbiórką podpisów. Nasze lasy były polskie, są i nimi pozostaną

- kwitował.

Wieloletni Pracownik Lasów Państwowych i wójt Słupi Koneckiej, Robert Wielgopolan podkreślał natomiast, że zarządzanie polskimi Lasami Państwowymi może być przykładem dla innych krajów.

- Po transformacji ustrojowej były różne pomysły na las. Ale nasze społeczeństwo chce, by były one państwowe, bo dzięki temu są dobrze zarządzane. Lasy Państwowe to potężna firma, jedenasta w Polsce pod względem dochodów. Doświadczenia polskich leśników są przykładem dla innych leśników na całym świecie na to jak można prowadzić gospodarkę leśną. Nasze lasy są gospodarcze ale wyglądają jak naturalne. Polskie lasy to majątek, ale nie tylko za sprawą drewna. Jest tu prowadzona gospodarka łowiecka i gospodarka runem leśnym. To miejsce pracy dla mieszkańców małych miejscowości i wsi. To dobro narodowe, o które trzeba dbać i chronić

- mówił leśnik.

Tomasz Jamka, marszałek województwa dodawał, że nie jest pewnym, czy Polacy ciągle mieliby swobodny dostęp do Lasów Państwowych po przejęciu ich przez Unię Europejską.

- Z polskich lasów może skorzystać każdy, przez to, że są państwowe. Możemy w nich wypoczywać, spacerować, zbierać grzyby czy runo leśne. Dlatego Solidarna Polska mówi jasno i mocno: nie zgadzamy się na to, żeby Bruksela mieszała się w naszą branżę drzewną i doprowadziła do spadku konkurencyjności. W innych krajach nie jest normą, by lasy były państwowe, by ludzie mieli do swobodę wejścia. Nie wiadomo czy po takim przejęciu nie byłoby ograniczeń w dostępie do takich lasów. Nasze lasy łączą tradycję z nowoczesnością. Dlatego powstał nasz projekt ustawy, by nie przekazać ich w ręce Unii.