Spalone komputery, telewizory - szalejące burze kosztują nas krocie. Jak się chronić?

Co to jest piorun?

Co to jest piorun?

Piorun to wyładowanie elektryczne w atmosferze ziemskiej zachodzące wewnątrz chmury burzowej, między chmurami lub między chmurą a powierzchnią ziemi, która trwa milisekundy. To potężna iskra elektryczna wywołana napięciem setek milionów woltów, trwająca milisekundy. Natężenie prądu w błyskawicy jest tysiące razy większe niż w domowej instalacji elektrycznej. Uderzenie pioruna wyzwala potężną energię. Większość z niej rozprasza się jako ciepło, towarzyszy temu grzmot rozprężających się gazów i błyskawica.

- W ostatnich dniach jest więcej zgłoszeń. Do naprawy trafia przede wszystkim sprzęt komputerowy, monitory i telewizory. Wielu klientów przyznaje, że nie wyłączyło urządzenia wychodząc z domu czy przed nadejściem burzy. Oprócz tego nadal wiele osób nie używa listew zabezpieczających, które jednak ochronią elektronikę. W tej chwili nie jest to duży wydatek. Burza, wyładowania uszkodzą listwę, a nie sprzęt. Zdarzają się też sytuacje, kiedy wyładowania są tak silne, że nic nie jest w stanie uchronić przed uszkodzeniem sprzętu, który nie jest odłączony od prądu - mówi Renata Harabin, pracownik firmy MJM w Kielcach, zajmującej się serwisowaniem sprzętu RTV.

DROGIE NAPRAWY

Awarie spowodowane wyładowaniami są często bardzo rozległe. - Urządzenia, które podczas wyładowań atmosferycznych są najbardziej narażone na uszkodzenia to sprzęt RTV i elektroniczne podzespoły innych urządzeń. Są to naprawy najtrudniejsze dla techników. Czasami zepsuje się tylko zasilacz, a czasem cała płyta główna, której naprawa na przykład w telewizorach LCD może kosztować około 1 000 złotych - dodaje nasza rozmówczyni.

Ze sprzętami uszkodzonymi przez pioruny zgłaszają się też klienci do punktu usług RTV przy ulicy Wojewódzkiej w Kielcach. - Faktycznie są teraz zgłoszenia z wyładowań. Czasami to coś drobnego, ale zdarzają się też awarie, których nie da się już naprawić, albo koszt takiej naprawy jest bardzo duży i nieopłacalny - mówi Tadeusz Sutowicz, współwłaściciel punktu.

Jeszcze bardziej kosztowna może okazać się awaria systemu ogrzewania w domach. - Ostatnio nie brakuje zgłoszeń na elementy grzejne i układy elektroniczne ogrzewaczy. Koszty takich napraw są bardzo duże, sięgają nawet połowy wartości całego urządzenia. Można zainstalować zabezpieczenia przepięciowe, ale w przypadku bardzo silnych wyładowań one też nie gwarantują całkowitej pewności, że nic nie zostanie uszkodzone - wyjaśnia Marcin Pindral, kierownik-serwisant w firmie Termex.

Cena ochrony

Cena ochrony

Ochrona sprzętu przed uszkodzeniem spowodowanym wyładowaniami atmosferycznymi może nas kosztować około 7-8 tysięcy złotych. Cena ta obejmuje zamontowanie na domu piorunochronu oraz ograniczników przepięć, które montuje się przy wejściu instalacji elektrycznej do obiektu. Gdy dochodzi do nich duże przepięcie, zwierają instalacje z uziomem, kierując prąd piorunowy do ziemi. Zgodnie z normami należy zastosować trójstopniowy układ, dlatego najlepiej, aby całość zamontował specjalista. Urządzenia ograniczające przepięcia powinno się stosować również w instalacjach sygnałowych, czyli takich, które przesyłają dane do urządzeń RTV i komputerów.

JAK ZABEZPIECZYĆ?

Koszty naprawy urządzeń uszkodzonych podczas burzy mogą być bardzo duże. Żeby uniknąć takich nieprzewidzianych wydatków i nie narazić się na duże straty warto wiedzieć, jak zabezpieczyć domowe urządzenia.

Samo wyłączenie urządzeń elektrycznych nic nie daje. Sprzęty domowe zawsze odłączajmy od sieci. - Należy przede wszystkim wyjąć wtyczki z gniazdek. Również jeśli mamy antenę indywidualną najlepiej ją odłączyć od telewizora - wyjaśnia Tadeusz Sutowicz.

Nie musimy tego robić, gdy mamy kompleksowy i prawidłowo zainstalowany system ochrony. - W nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym powinny być stosowane odpowiednie zabezpieczenia, bezpieczniki różnicowoprądowe, przeciwporażeniowe, które odcinają dopływ prądu do urządzeń, czy ograniczniki przepięć, które montuje się przy wejściu instalacji elektrycznej do obiektu. Gdy dochodzi do nich duże przepięcie, zwierają instalacje z uziomem, kierując prąd piorunowy do ziemi - wyjaśnia Krzysztof Jakubczyk, właściciel firmy Segom, specjalizującej się między innymi w naprawie sprzętu AGD.