MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sparingi świętokrzyskich drużyn. Testowali w trudnych warunkach (zdjęcia, video)

/dor/, /KAR/, /PST/, /SAW/
Zwycięską bramkę dla Wiernej Małogoszcz w meczu ze Zdrojem Busko-Zdrój, zdobył Tomasz Kita (z prawej). Na zdjęciu z testowanym z buskiej drużynie marokańskim napastnikiem Mohamedem Berrada.
Zwycięską bramkę dla Wiernej Małogoszcz w meczu ze Zdrojem Busko-Zdrój, zdobył Tomasz Kita (z prawej). Na zdjęciu z testowanym z buskiej drużynie marokańskim napastnikiem Mohamedem Berrada. Fot. Kamil Markiewicz
Kilka drużyn z Kielecczyzny w ostatni weekend rozegrało mecze kontrolne. Trenerzy w większości wykorzystali je do sprawdzenia nowych zawodników.

[galeria_glowna]

W drużynie Zdroju Busko-Zdrój w sparingu z Wierną Małogoszcz, testowanych było trzech obcokrajowców. Na zdjęciu, od lewej: Tunezyjczyk Issam Benzid,
W drużynie Zdroju Busko-Zdrój w sparingu z Wierną Małogoszcz, testowanych było trzech obcokrajowców. Na zdjęciu, od lewej: Tunezyjczyk Issam Benzid, Marokańczyk Mohamed Berrada oraz Nigeryjczyk John Chibuzo Nwankpa. Zdjęcia Kamil Markiewicz

W drużynie Zdroju Busko-Zdrój w sparingu z Wierną Małogoszcz, testowanych było trzech obcokrajowców. Na zdjęciu, od lewej: Tunezyjczyk Issam Benzid, Marokańczyk Mohamed Berrada oraz Nigeryjczyk John Chibuzo Nwankpa.
(fot. Zdjęcia Kamil Markiewicz)

Stal Mielec - Korona Kielce (Młoda Ekstraklasa) 4:1 (3:1), Robert Słomka dla Korony.
Korona: Mazur (46. Gugulski) - Kobryń, Frańczyk (46. Merchut), Jeziorski, Michałek - Papka, Szmalec, Seweryn (46. Załęcki), Mularczyk, Słomka (46. Krajewski) - Przybyła (46. Laskowski).

W meczu z trzecioligowcem w zespole Korony testowany był obrońca Marcin Frańczyk ze Stali Mielec, ale nie przekonał do siebie trenera Tomasza Wilmana i nie przejdzie do kieleckiego klubu. Blisko finalizacji są natomiast transfery dwóch i innych młodych piłkarzy - 18- letniego skrajnego pomocnika Roberta Słomki z Mazura Karczew i innego pomocnika 17-letniego Adama Krajewskiego z Unii Warszawa.

Łysica Akamit Bodzentyn - Orlicz Suchedniów 6:2 (1:1), Łukasz Ubożak 8, Szymon Michta 50, Marek Gołąbek 55, 67, 73, Piotr Gardynik 90 - Krystian Żakowicz 12, Przemysław Kania 84.

Łysica: Dymanowski - Cichoń, Kardas, Gołąbek, Kozubek - Gariga, W. Kucała, Paprocki, Ubożak - D. Gardynik, P. Gardynik oraz Ścisłowicz, Szymoniak, Płusa, T. Grunt, Mojecki, Pawłowski, Wojtal, Grzegorski.

Orlicz: Shram - Kubiec, Dulęba, Rogulec, Bator - D. Kania, Nowak, Łozniak, Piwowar - Moskal, Żakowicz oraz Maciej Banaczkowski, Marek Banaczkowski, Kałka, Nocel, Tusznio, P. Kania, Szołdra, P. Imiela.

W zespole z Bodzentyna testowani byli Karol Mojecki, który ostatnio grał w Orliczu Suchedniów oraz Nigeryjczyk Fevour Gariga, który występował w Victorii Częstochowa. Natomiast w drużynie z Suchedniowa sprawdzani byli Piotr Imiela z Granatu Skarżysko-Kamienna oraz dwóch graczy z drużyny juniorów Orlicza Łukasz Tusznio i Michał Szołdra.

- Jak na pierwszy mecz sparingowy, to wyglądał on dobrze. Z gry w tym spotkaniu można być zadowolonym, choć w drugiej połowie mogliśmy zagrać bardziej skutecznie - mówił Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy.

Wierna Małogoszcz - Zdrój Busko-Zdrój 1:0 (1:0), Tomasz Kita 33.

Wierna: Mierzwa - Foksa, Milcarz, Bień, Ostrowski - Malinowski, Gajek, Kita, Supierz - Kajda, S. Wijas oraz Frączek, Jędrzejak, Krzeszowski, Czarnecki, Strzębski, Januszek, B. Wijas.

Zdrój: Ciemiera - Kolanowski, Krzemiński, Kula, A. Charyga - Dytkowski, Krupa, Kordos - Berrada, Benzid, R. Charyga oraz Witkowski, Kosela, Mrożek, Nwankpa.

W drużynie z Małogoszcz w sobotnim spotkaniu testowani byli Sebastian Wijas z Sokoła Rykoszyn oraz Damian Czarnecki z Juventy Starachowice. Natomiast w zespole z Buska-Zdroju sprawdzani byli trzej obcokrajowcy: marokański napastnik Mohamed Berrada, tunezyjski napastnik Issam Benzid, nigeryjski napastnik John Chibuzo Nwankpa.

- Mecz rozgrywany był w trudnych warunkach. Zawodnicy mieli trudności z utrzymaniem równowagi na śliskiej murawie. Wygraliśmy 1:0, ale mogliśmy zdobyć więcej bramek. Powoli wprowadzamy go gry młodych piłkarzy, jak Przemysław Gajek, Damian Januszek, czy Aleksander Jędrzejak. Będą oni otrzymywać coraz więcej szans na grę. Na razie będziemy przyglądać się dwóm testowanym zawodnikom Damianowi Czarneckiemu i Sebastianowi Wijasowi. Już od dwóch tygodni indywidualne trenuje Maciej Pastuszka, który powraca do zdrowia po kontuzji. W tym tygodniu po woli będzie zaczynał on brać udział w zajęciach z całym zespołem - mówi Mariusz Lniany, trener Wiernej.

- Był to dobry sparing, bo z dobrym zespołem. Pokazał nam on kilka mankamentów nad którymi będziemy musieli pracować. Jestem zadowolony z występu zawodników w tym meczu. Szkoda jedynie, że te arktyczne warunki nie pozwalały na dokładniejszą grę - mówi Marek Kowalski, trener Zdroju.

CZTERECH NA TESTACH
Lubrzanka Kajetanów - GKS Rudki 2:2 (1:1),
Michał Bracha 15 z karnego, Rafał Cedro 65 - Bartosz Wiecha 34, Sławomir Kosmala 52.

Lubrzanka: Barabach - B. Bracha, Cedro, K. Bracha, T. Milcarz - Bakalarz, Jagocki, M. Zacharski, Treter - Piotrowski, M. Bracha oraz K. Foks, S. Zacharski, Czarnecki, Barucha.

GKS: Rafalski - Łebek, Ł. Kowalski, Bassa, Dawidowicz - B. Wiecha, Wojciechowski, Borowiec, D. Kowalski (20 Kosmala) - Hamera, Gąsior oraz Świstak, Gawlik, G. Wiecha, Wójcik, Zakrzewski, K. Kowalski, Piekarz, Brzozowski.

- Był to nasz pierwszy sparing, toczył się w trudnych warunkach. Sprawdzaliśmy czterech zawodników - Sebastiana Zacharskiego i Michała Czarneckiego z Łysicy Bodzentyn, Piotra Bakalarza z Orląt Kielce i Patryka Baruchę z Orlicza Suchedniów. Wypadli nieźle, ale będziemy im się jeszcze przyglądać w kolejnych sparingach - powiedział Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki.

- Był to pożyteczny sparing. Nie testowaliśmy nikogo z zewnątrz, zagrali tylko nasi zawodnicy. Warunki były trudne, było dosyć ślisko, ale, szczególnie w pierwszej połowie, pokazaliśmy się z dobrej strony - podsumował mecz Dariusz Świetlik, szkoleniowiec GKS.

POWRÓT SĘGI I SAŁATY
Kamienna Brody - Polonia Iłża 1:3 (0:3),
Adrian Niewczas 54 dla Kamiennej.

Kamienna: Bidziński - Jop, Sałata, Niewczas, Jagieła - Szymański, Sobczyński, Bracik, Drabik - Anduła, Piórkowski oraz Jałocha, Soboń, Maciejczak, D. Kalista, Sęga.

W zespole Kamienne zagrali Michał Piórkowski z Juventy Starachowice, Bartosz Sęga - wrócił po kontuzji i Łukasz Sałata - podjął treningi po przerwie. - Nie spodziewałem się cudów. Po raz pierwszy graliśmy na boisku, po treningach w hali i w siłowni. W pierwszej połowie piłka nas "nie słuchała". Druga połowa była już przyzwoita w naszym wykonaniu - powiedział Tomasz Wójtowicz, trener Kamiennej.

Alit Ożarów - Słowianin Grębów 2:2 (0:0), Patryk Ożóg 47, Grzegorz Czerwonka 60 dla Alitu.

Alit: Żytniewski - Pawlaczyk, Drdzeń, Zdybski, Łowicki - Sorbian, Kiliański, P. Czerwonka, Jastrzębski - Gardynik, Rzepa oraz Kowalski, G. Czerwonka, Ponikowski, Ożóg, Zięba.

Neptun Końskie - Ruszcovia Borkowice 3:1 (1:0), Piotr Banachowicz, Jan Sroka, Michał Nowacki dla Neptuna.

Neptun: Herda - Majchrzak, Łapot, Klimczak, Skoczylas - Rudnik, Kwaśniak, Kluska, Banachowicz - Sroka, Nowacki oraz Surma, Idzikowski, Lachowski, Janus, Markowski, Wojna, Jaworski, Pilarski, Dymiński, Mendygrał.

- W naszej grze było dużo niedokładności, zwłaszcza w ofensywie. Nad tym elementem musimy pracować. Gra w defensywie wyglądała całkiem nieźle - mówi Jarosław Groszek, trener Neptuna.

Sarmacja Będzin - Moravia Morawica 1:3 (1:0), Jakub Pamintasu dla Moravii.

Moravia: Pisarczyk - Jasiński, Detka, Chałan, K. Zawadzki - Gilewski, K. Kubicki, Gryz, Osman - Niebudek, Gil oraz Pamintasu.

Słomniczanka Słomniki - Sparta Kazimierza Wielka 3:1 (1:0, 1:0, 1:1), Mateusz Trzeciakiewicz dla Sparty.

Sparta: D. Pałaszewski - Włudarz, Głąbicki, Wieczorek, Mariusz Adamczyk - Wąż, Sobura, Rasała, Ziętara - Trzeciakiewicz, Marcin Adamczyk oraz Nowacki, Bomba, Rojek, Morsztyn, A. Pałaszewski, Kwiecień.

W spotkanie rozgrywane było w trzech tercjach. Wzięli w nim udział obrońca Adrian Pałaszewski i napastnik Marcin Adamczyk, który wznowili treningi, a także trzech zawodników z drużyny juniorów: pomocnik Radosław Rasała, obrońca Karol Kwiecień oraz pomocnik Sebastian Bomba.

- Graliśmy na trudnym boisku. Organizacja gry przebiegła dobrze. Nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji. Rywal strzelił bramki po indywidualnych błędach naszych piłkarzy. W tym meczu z różnych powodów zabrakło kilku podstawowych graczy - mówił Andrzej Sender, trener Sparty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie