Wolania Wola Rzędzińska - Sparta Kazimierza Wielka 5:3 (1:2)
Bramki: 0:1 Dariusz Zawadzki 1 min., 0:2 Jan Kret 30, 1:2 Tomasz Barycza 43 z karnego, 2:2 Damian Lubera 51, 2:3 Paweł Czajka 52, 3:3 Kamil Wilk 66, 4:3 Patryk Szatko 74, 5:3 Szatko 90+3.
Wolania: Chochołowicz - W. Szostak, Cabała, P. Szostak I, Kubis - Barycza (90. Nalepka), Tadel, Wilk, Lubera (85. Maik) - Szatko, Furmański (46. Adamowski).
Sparta Caffaro: Iliński 3 - Kret 3, Tyrpuła 3, Czajka 3, Poniedziałek 2 (64. Dziwiszewski 2) - Adamczyk 3 I (84. Pamintasu nie klas.), Drame 2 (54. Oleksa 2), Kawula 3 I, Zawadzki 3 - Kozieł 3, Downar-Zapolski 2 (68. Wołowski 2).
Sędziowała: Angelika Kuryło (Brzesko). Widzów: 100.
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla kazimierskiej drużyny. Już w 1 minucie Dariusz Zawadzki wyprowadził Spartę Caffaro na prowadzenie. W 30 minucie po kontrataku goście zdobyli drugą bramkę. Kamila Chochołowicza pokonał Jan Kret. Tuż przed przerwą gospodarze strzelili kontaktowego gola. W polu karnym Sparty Caffaro faulował Krzysztof Kozieł, za co sędzina bez wahania wskazała na „jedenastkę”. Rzut karny na bramkę zamienił Tomasz Barycza. W tej części spotkania goście mogli prowadzić znacznie wyżej. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali Kozieł, Zawadzki oraz Mateusz Kawula.
Druga część spotkania należała do gospodarzy. W 51 minucie gracze Wolanii wykorzystali błąd w defensywie kazimierskiej drużyny i doprowadzili do wyrównania. Michała Ilińskiego pokonał Damian Lubera. Sparcie Caffaro udało się po chwili ponownie wyjść na prowadzenie. W 52 minucie gola strzelił Paweł Czajka. Niestety później do bramki trafiali tylko zawodnicy z Woli Rzędzińskiej. W 66 minucie do remisu doprowadził Kamil Wilk. Natomiast w 74 minucie Wolanię na pierwsze prowadzenie w tym pojedynku wyprowadził Patryk Szatko. Strzelił on jeszcze gola w doliczonym czasie gry. W drugiej odsłonie meczu gracze kazimierskiej drużyny popełnili wiele błędów indywidualnych. W tej części spotkania, oprócz sytuacji, po której padła bramka dla Sparty Caffaro, ekipa z Kazimierzy Wielkiej nie miała zbyt wielu podbramkowych okazji.
Zdaniem trenera
Stanisław Owca, Sparta Caffaro: - W pierwszej połowie prowadziliśmy już 2:0 i wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety dostaliśmy bramkę do szatni. W drugiej połowie kompletnie posypało się wszystko w naszej grze. Popełnialiśmy wiele błędów, co wykorzystywali gospodarze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?