Spartakus Daleszyce przegrał z Motorem Lublin

Spartakus Daleszyce - Motor Lublin 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Artur Gieraga 13 z karnego, 1:1 Bartosz Sot 21, 1:2 Gieraga 90 z karnego.

Spartakus: Kołomański 5 Ż - Boksiński 5, Gębura 6, Stefański 6 Ż, Kobryń 6 - Jeziorski 6, Skrzypek 5 Ż (65. Szmalec 2 Ż), Blicharski 5, Papka 5, Paprocki 5 (78. Kidoń nie klas.) - Sot 6 (85. Laskowski nie klas.).

Motor: Socha - Michota, Kursa, Gieraga Ż, Słotwiński - P. Kaczmarek (90+3 Jurisa), Cholerzyński, Tymosiak Ż, Stachyra Ż (46. Martynek), Szysz Ż (46. Myśliwiecki) - Majkowski (65. Paluch).

Sędziował: Michał Górka z Tarnowa.

Widzów: 500.

Piłkarzom Spartakusa, walczącym o utrzymanie, bardzo zależało na zdobyciu trzech punktów. Przed tym meczem nie mieli jeszcze na koncie zwycięstwa w rundzie wiosennej. I nie mają go też, niestety, po niedzielnym pojedynku. Z wygranej cieszyła się bowiem drużyna prowadzona przez Marcina Sasala, byłego trenera Korony Kielce.

To właśnie Motor objął prowadzenie w 13 minucie. Artur Gieraga wykorzystał rzut karny i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Spartakus szybko, bo już w 21 minucie, doprowadził do wyrównania. Bartosz Sot dostał prostopadłą piłkę od Andrzeja Paprockiego i skierował ją do siatki.

W drugiej połowie gospodarze dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. Brakowało jednak precyzji. W dodatku w ostatnich sekundach zostali skarceni przez rywala. Sędzia Michał Górka podyktował drugi w tym meczu rzut karny dla Motoru i jego pewnym egzekutorem ponownie był Artur Gieraga. - Obydwa karne były bardzo problematyczne. Graliśmy dobre spotkanie, ale przegraliśmy. Trudno mi teraz wejść do szatni i powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest ciężko, bo nie punktujemy. Mam nadzieję, że chłopcy się podniosą - powiedział Arkadiusz Bilski.

Mówi trener
Arkadiusz Bilski, trener Spartakusa: - Trudno coś konstruktywne-go powiedzieć po takim meczu. W ostatnich dwóch spotkaniach podyktowano przeciwko nam cztery rzuty karne. Znowu nie wyglądało to dobrze, jeśli chodzi o umiejętności sędziów.