Avia Świdnik - Spartakus Aureus Daleszyce 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Bartosz Papka 23, 1:1 Jakub Szymala 32
Avia: Gieresz – Mazurek, Maciejewski, Kazubski, Sołdecki (63. Wołos) – Orzędowski, Piekarski, Jeleniewski (55. Czułowski), Mroczek – Białek, Szymala (50. Skowroński).
Spartakus Aureus: Kołomański 7 – Ostrowski 4 (25. Wołowiec 5 Ż), Gębura 6, Gil 6 (70. Skrzypek 2), Kobryń 7– Jeziorski 6 Ż, Zdeb 4, Paprocki 6, Papka 5 Ż (85. Sitarz nie klas.), Blicharski 5 - Sot 5 (70. Laskowski 2).
Widzów: 250.
Mecz odbył się w Daleszycach, ale w roli gospodarza wystąpiła Avia. Pierwsi z bramki cieszyli się podopieczni trenera Arkadiusza Bilskiego. Michał Jeziorski zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, Bartosz Papka uprzedził bramkarza Avii i z kilku metrów skierował piłkę do siatki. Zespół ze Świdnika wyrównał w 32 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zakotłowało się na polu karnym Spartakusa, największym sprytem wykazał się Jakub Szymala i zaskoczył Marcina Kołomańskiego.
- Graliśmy z dobrym zespołem, najlepszym, który w tej rundzie wystąpił u nas w Daleszycach. Fizycznie jest to mocna drużyna. Było ciężko. Spotkanie stało na dobrym poziomie, jeden i drugi zespół dążył do zwycięstwa. Wynik jest sprawiedliwy, musimy szukać punktów w kolejnych meczach – mówił Arkadiusz Bilski, trener Spartakusa.
W drugiej połowie Spartakus Aureus miał dwie okazje, z których mógł zdobyć zwycięską bramkę. Jedną miał Bartosz Sot, po podaniu Kamila Kobrynia, ale z sześciu metrów strzelił nad poprzeczką. W drugim przypadku dośrodkowanie do Sota było trochę za wysokie. Gdyby piłka trafiła na jego głowę, miałby wyborna okazję strzelecką. – Ten punkt też trzeba szanować – podsumował trener Arkadiusz Bilski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?