“Śpiewy, tańce, kupa śmichu i po kielichu..." na Święcie Pieśni w Niegosławicach

W niedzielę, 12 lipca w Niegosławicach odbędzie się V edycja Święta Pieśni i Muzyki Świętokrzyskiej imienia Kazika Krawczyka i Stasia Muchy. Pan będzie prowadził imprezę...
Tak, partnerować mi będzie zjawiskowa kobieta, czyli Agata Jackiewicz ze Skalbmierza.

Na Święcie Pieśni wystąpi dziewięć kapel i jeden solista. To duża liczba, ale czy mogło być więcej wykonawców?
Kapel mogłoby wystąpić więcej, ale dziesięciu wykonawców, to liczba w sam raz. Musimy się przecież wyrobić do godziny 19, aby nie denerwować tych, którzy nastawili się na zabawę pod gwiazdami, czyli na dechach. W końcu każda kapela będzie miała dla siebie 20 minut, a to nie jest wcale tak mało czasu. Poza tym uważam, że powinni zaprezentować się tylko ci najlepsi. Ci, którzy zagrają i zaśpiewają, to właśnie gwarantują. Stąd jest ta dycha…

A co artystycznie u Adama Ochwanowskiego słychać? Czy po zeszłorocznym jubileuszu 40-lecia pracy artystycznej spoczął Pan na chwilę na laurach, czy cały czas na pełnych obrotach?
Dzieje się coś nieustannie. Na realizację artystyczną czekają niecierpliwie moja pierwsza świętokrzyska rock opera "Czarcie wesele" z muzyką Bronka Opałko, moje przekłady z języka rosyjskiego dwudziestu pieśni Wołodii Wysockiego, a także ważna, bo konfesyjna książka "Zdradzeni i porzuceni". To nie wszystko, bo przygotowałem też bajki i piosenki dla dzieci z muzyką Pawła Korepty, widowisko regionalne "Herody", fraszki i limeryki oraz kilkanaście nowych tekstów piosenek, w sam raz na płytę. Jak widać, nie próżnuję!

Przygotuje Pan od siebie coś specjalnego na Święto Pieśni?
Będą jaja. No i oczywiście śpiewy, tańce, kupa śmichu i po kielichu.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO