Ogień zauważony został około godziny 17 i był widoczny z oddalonych o kilka kilometrów osiedli w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na miejsce natychmiast pojechały zastępy straży pożarnej, a także pogotowie ratunkowe. Pomoc okazała się niezbędna, bowiem właścicielka domu, chociaż fizycznie nic jej się nie stało, przez dłuższy czas nie mogła dojść do sobie.
- Byłam u sąsiada, a syn na polu - relacjonowała Urszula Wójcik, właścicielka domu. - Nie wyobrażam sobie co by było, gdybym była w środku. To jest ogromne nieszczęście, to co nas spotkało. Gdzie my teraz będziemy mieszkać? Cały dobytek spłonął. Meble, telewizor, pościel.
Sam pożar nie trwał długo, ale strawił praktycznie cały drewniany budynek. Strażacy przed dłuższy czas dogaszali ogień, który jeszcze tlił się na krytym papą dachu. Dom nie był ubezpieczony. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
width="640" height="360" frameborder="0">
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?