MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Domator" każe płacić za klimatyzatory

Anna WRONA
Obok agregatu klimatyzacji zamontowane są talerze satelitarne, za które nie wymagana jest opłata.
Obok agregatu klimatyzacji zamontowane są talerze satelitarne, za które nie wymagana jest opłata. Łukasz Zarzycki
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Domator" lubi zaskakiwać swoich lokatorów. Najpierw zabroniła wieszania kwiatów na balkonach, teraz każe płacić właścicielom klimatyzatorów.

Zaledwie tydzień temu pisaliśmy o problemie mieszkańców osiedla Pod Dalnią, którym zabroniono ozdabiać balkony. Tym razem twierdzą, że spółdzielnia życzy sobie, by płacić za posiadanie klimatyzatora zamontowanego na elewacji budynku.

Według mieszkańców bloku przy ulicy Jurajskiej w Kielcach, pracownicy spółdzielni chodzą pod balkonami i zapisują, kto sobie sprawił klimatyzator. Niedługo po tym, ni stąd, ni zowąd, do mieszkania przychodzi faktura do zapłaty. - Oczom nie wierzyłam, gdy otrzymałam rachunek na kwotę 24 złotych - żali się pani Justyna, mieszkanka bloku. - Nikt mnie nawet nie zapytał czy agregat jest sprawny - dodaje.

MNIEJSZY I WIĘKSZY STANDARD

Jak się dowiedzieliśmy, z początkiem czerwca wszedł w życie przepis spółdzielni, mówiący o opłacie za posiadanie tzw. "urządzeń ponadstandardowych" we wspólnej części bloku. Wygląda na to, że takimi urządzeniami są agregaty klimatyzatorów. Ale talerze satelitarne już nie. - Zapytałam prezesa spółdzielni, co znaczy "urządzenie ponadstandardowe" i czy zalicza się do nich talerze satelitarne. Odpowiedział tylko z uśmiechem, że talerze są mniej niestandardowe - opowiada o swojej wizycie w spółdzielni pani Justyna, którą wówczas pracownicy "Domatora" odsyłali od biurka do biurka.

CO Z PIENIĘDZMI?

Według przepisu spółdzielni, który wszedł w życie na początku czerwca, za możliwość chłodzenia się w upalne dni, spółdzielni należy się miesięcznie 20 złotych plus VAT. Na pytanie mieszkańców, dokąd wędrują te pieniądze, dowiadują się, że owa kwota może być przeznaczana na różne cele, na przykład na fundusz remontowy (który i tak jest opłacany przez mieszkańców w czynszu).

Władze spółdzielni Domator unikają spotkania z dziennikarzami jak ognia. - Proszę przesłać pytania mailem - usłyszeliśmy od sekretarki, która nie chciała połączyć nas z prezesem, gdy dzwoniliśmy by wyjaśnić sprawę opłat za klimatyzatory. Odpowiedzi na wysłanego maila nie otrzymaliśmy. Ponownie zadzwoniliśmy do spółdzielni. Usłyszeliśmy, że nie możemy rozmawiać z prezesem, bo go nie ma, a wiceprezes jest na urlopie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie