Angiograf to sprzęt, który służy do leczenia zawałów mięśnia sercowego oraz poszerzania tętnic szyjnych, obwodowych i aorty. Obecnie pacjenci starachowickiego szpitala mają dostęp do angiografu, który posiadają Amerykańskie Kliniki Serca. Dla szpitala oznacza to jednak, że musi dzielić się z Amerykańskimi Klinikami Serca pieniędzmi z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Badania angiograficzne to wysoko wykwalifikowane i dobrze płatne procedury - mówiła podczas konferencji prasowej Jolanta Kręcka, dyrektor szpitala. - Trzy czwarte kontraktu oddajemy podmiotowi zewnętrznemu. Gdybyśmy mieli sprzęt, pieniądze te zostałby u nas.
Informacja o planowanym zakupie, a co za tym idzie również o możliwości rozszerzenia działalności szpitala o kardiologię inwazyjną wzburzyła szefów działającej od ponad roku w Starachowicach Amerykańskich Klinik Serca.
- Nie rozumiemy, dlaczego dyrektor szpitala chce kupić tak drogi sprzęt, w sytuacji, gdy szpital jest poważnych tarapatach finansowych. Po co, skoro my tutaj jesteśmy? - mówi Paweł Buszman, prezes Amerykańskich Klinik Serca
Szef kliniki twierdzi też, że takie działania to naruszenie umowy, w której, jak mówi, są zapisy o niekonkurencyjności. Stwierdził, że nie wyklucza zerwania umowy, która jego zdaniem, już nie jest przez dyrekcję szpitala, przestrzegana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?