Sporo uwag wąchockich radnych po obchodach powstania styczniowego

Ogólnopolskie, centralne obchody kolejnych rocznic powstania styczniowego w Wąchocku, są jedną z trzech uroczystości, trzech imprez o zasięgu ogólnopolskim, organizowanych w tym mieście i okolicy każdego roku.

Co roku po 16 czerwca są organizowane uroczystości poświęcone żołnierzom Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury-Nurt”. Także w czerwcu jest ogólnopolski Turnieju Kabaretów (O)koło Sołtysa, Zjazd Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Kieleckiej i Krajowy Turniej Sołtysów. Po każdej z tych uroczystości, - co zrozumiałe- pojawiają się komentarze w przestrzeni publicznej.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Wąchocka temat wywołał Zdzisław Przygoda, wiceprzewodniczący rady. Był delegatem miasta i gminy Wąchock na wcześniejszych uroczystościach rocznicowych w Szydłow-cu. W Wąchocku miał zastrzeżenia do braku zabezpieczenia uroczystości przez policję. Skutkiem tego- zdaniem radnego- prywatne samochody jeździły po ul. Kościelnej, obok uczestników uroczystości. Ul. Kościelna powinna być zamknięta dla ruchu na czas uroczystości. Jeden z samochodów zaparkował tuż przed pomnikiem generała Mariana Langiewicza i rozdzielał kolumny strzeleckie, sprawujące asystę honorową. Ranga centralnych obchodów, z ważnymi gośćmi, zobowiązuje. Występ po mszy w klasztorze Ojców Cystersów starachowickiego zespołu Wiarusy, z koncertem pieśni patriotycznych, miał bardzo skromną widownię. Wiceprzewodniczącego denerwowały też dwa, konkurencyjne marsze szlakiem powstańców 1863 roku, organizowane przez konkurujące ze sobą drużyny strzeleckie.

Jarosław Samela, burmistrz Wąchocka, wyjaśnił, że podobnie jak przy uroczystościach na Wykusie i sołtysach, władze Wąchocka nie są organizatorami tych uroczystości. Tylko dofinansowują imprezę i wspierają organizacyjnie. Brak widowni na koncercie Wiarusów kładzie na karb zmęczenia i wyziębienia uczestników uroczystości, po trzech, intensywnych dniach. W Wąchocku nie angażuje się obowiązkowo, do udziału w uroczystościach uczniów miejscowych szkół.

Inni radni ocenili, że w kościele było zimno, a sygnał do wyjścia z kościoła po mszy św. dali oficjalni goście, wychodząc jako pierwsi na gorący posiłek. Padały propozycje, by koncert łączyć z konsumpcją gorącej grochówki. Była też propozycja, by Wąchock swoje obchody robił samodzielnie, bez Szydłowca, Suchedniowa i Bodzentyna. Ostatecznie stwierdzono, że dalej trzeba dyskutować o przyszłorocznych, ogólnopolskich uroczystościach.