Przyszło około 20 osób, w tym połowa ze Starachowic, ludzi związanych z Towarzystwem Przyjaciół Starachowic. Zapewne o niezbyt dużej frekwencji zdecydował odbywający się w tym samym czasie drużynowy konkurs skoków narciarskich.
Podczas spotkania autorskiego Józefa Kowalskiego, praktycznie zrezygnowano z przerywników muzyczno- wokalnych jego opowiadania, ze względu na żałobę narodową. Jolanta Rudzka, wokalistka Studia Piosenki Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Wąchocku, wykonała tylko jeden, sentymentalny utwór.
Józef Kowalski mówił uczestnikom spotkania o pisaniu ostatniej książki pod tytułem „Ludzie starachowickiej legendy”. Jest kontynuacją poprzedniej jego książki, pod tytułem „Zmierzch starachowickiej legendy”. Poprzednia książka była o upadku Fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, gdzie Józef Kowalski przepracował 36 lat, na kierowniczych stanowiskach. Nowa książka zawiera biogramy kilkudziesięciu osób z kierownictwa byłej Fabryki Samochodów Ciężarowych, a także ludzi starachowickiej kultury, sztuki, działań społecznych i władz Starachowic. Nie jest to książka stricte historyczna. Mówi o ludziach współczesnych, którzy żyli lub jeszcze żyją, razem z 86-letnim autorem, najprawdziwszą legendą Starachowic.
Inżynier-humanista
Józef Kowalski ze Starachowic, inżynier-humanista, autor kilku książek, setek fraszek drukowanych w gazetach, działacz społeczny, muzyk, autor tekstów piosenek o Starachowicach, kompozytor muzyki do tych tekstów.
Józef Kowalski urodził się 1 stycznia 1933 roku, w Starachowicach. Przez swoje 86 lat życia był w połowie inżynierem, w połowie humanistą. I tu i tu osiągnął wysoki poziom. Studia na Politechnice Gdańskiej, na Wydziale Mechanicznym skończył planowo, w 1956 roku. Z nakazem pracy wrócił do Starachowic.
Zajmował eksponowane stanowiska w byłej Fabryce Samochodów Ciężarowych, równocześnie pisał fraszki, drukowane w lokalnych i regionalnych gazetach. Stąd w 1968 roku po raz pierwszy wyjechał na dwa tygodnie za granicę, do Mediolanu. Poznawał tam włoską technologię obróbki lakierniczej kabin. Był głównym specjalistą do spraw zakładów filialnych fabryki, w Iłży, Lipsku, Starachowicach, Końskich i Skarżysku-Kamiennej. Od 1982 roku pracował, jako główny specjalista do spraw jakości, skąd w 1992 odszedł na emeryturę.
Przez rok był w Angoli. Do Angoli pojechał z fabryki, jako specjalista samochodowy. Po powrocie, jako jedyny z 600, którzy tam byli, napisał dwie książki o Angoli. Jedna została przetłumaczona na język portugalski.
Przez 17 lat prezesował Towarzystwu Przyjaciół Starachowic. Nadal pisze książki, fraszki, limeryki, wierszowane satyry. Ma dwóch synów, też pasjonatów kultury.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz. Zakaz handlu w niedzielę - rząd wstrzymuje zmiany
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
