Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie autorskie z Katarzyna Zyskowską- Ignaciak w Kielcach

Marta Baran
W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach odbyło się kolejne spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem gościem była Katarzyna Zyskowska- Ignaciak.

Kim jest Katarzyna Zyskowska- Ignaciak? Pisarką, absolwentką dziennikarstwa na warszawskim Uniwersytecie i autorką powieści takich jak m.in ,,Nie lubię kotów", trylogii zatytułowanej ,,Upalne lato", jak również biografii Marii Skłodowskiej-Curie pt. „Zanim” oraz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, „Ty jesteś moje imię", która jest jej ostatnią publikacją pochodzącą z 2015 roku, za którą podczas Festiwalu Literatury Kobiet Pióro i Pazur autorka została wyróżniona tytułem "Książki bez granic". I to byłoby na tyle treści zaczerpniętych z noty biograficznej artystki, które dosyć neutralnie charakteryzują tę kobietę .

To bowiem niezwykle barwna osoba. A przekonać mogli się o tym wszyscy, którzy 4 kwietnia przybyli do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach na kolejne spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki.

Podczas swojej wizyty w Kielcach, warszawska pisarka opowiedziała obecnym nie tylko o swojej twórczości, co przede wszystkim o życiu, dzieląc się przy tym różnymi doświadczeniami, które znacznie przyczyniły się do powstania niektórych z jej książek.
Jak można było wywnioskować z jej monologu autorki poczytnych publikacji z gatunku powieści obyczajowych, by móc pisać "książki bez granic", sama uprzednio musiała odrzucić wszelkie ograniczenia, które krepowałyby ją w procesie twórczym. Jak mówiła, ,,Inspiracja jest dla mnie samo życie, przypadkowość losu, sytuacje, które wywracają wszystko do góry nogami". Sama zaczęła bowiem pisać, w wyniku pewnego zrządzenia losu. Początki kariery literackiej Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak sięgają roku 2007 kiedy to została mamą. Czas spędzony nad opieka nad synkiem przeplatała z tym, w którym, jak wówczas zdecydowała, zamierza sama spełniać swoje dziecięce marzenia. A te oznaczały- pisarstwo.

- Zaczęłam pisać, bo... Miałam ogromnego doła. Wszystko zaczęło się dziesięć lat temu, po porodzie. Kobiety zwykle borykają się w tym czasie, z różnymi, skrajnymi emocjami... Pomiędzy tymi kupami i zupami czułam, że muszę się jakoś realizować... Coś robić. Wówczas powstały pierwsze opowiadania, ot tak, z przeznaczeniem do szuflady... Ale z czasem z jednej szuflady musiałam przenieść je do drugiej, bo przestały się tam mieścić, i tak dalej i tak dalej... Wtedy mąż, któremu zawdzięczam to, że dał mi poniekąd tę ,,wolność tworzenia", polecił mi, bym pokazała te teksty jakiemuś wydawcy, a wtedy być może doczekam się publikacji... No i... Dlatego teraz tu jestem - mówiła.

Artystka chętnie udzielała odpowiedzi na nurtujące czytelników pytania odnoszące się zarówno do jej sfery prywatnej jak i tej zawodowej. Uchyliła tez ,,rąbka tajemnicy", co do zarysów fabularnych jej przyszłych publikacji, które już niebawem, bo jeszcze w tym roku, będą dostępne na literackim rynku. I chociaż autorka żartowała, że jej ulubiona pisarka, którą się inspiruje wydaje jedną powieść na blisko dziesięć lat, to... Fani Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ artystka mówiła, że "nie zamierza tak rzadko zasilać zbiorów bibliotek o nowe pozycje książkowe, ponieważ zbyt wiele historii, które tworzą się w mojej głowie, są warte opisania"... I przeczytania! Jak zdradzała jedna z uczestniczek spotkania, pani Ewa: - Czekam cierpliwie na publikacje pani Katarzyny, bo jej książki są bardzo wciągające. To kawał dobrej beletrystyki, a wiem to, bo jestem osobą, która raczej nie lubi serii a w przypadku Pani Katarzyny i jej ,,Upalnego lata", przyznam szczerze, dopiero po przeczytaniu tej trylogii przekonałam się, ile straciłam, myśląc inaczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie