Po 50 latach spotkało się ponad 30 wychowanków z różnych klas. Dzisiaj to ludzie o różnych zawodach. Pilot samolotowy, poeta, bankowiec, nauczycielki. Wymieniać można by wiele różnych profesji nie związanych z rolnictwem. Dodajmy, że w czasach, gdy kończyli szkołę był obowiązek dalszego kształcenia się w naukach związanych z rolnictwem. A jednak. Większość kończyła potem - zmieniając swój kierunek kształcenia najczęściej studia zaoczne.
- W naszej szkole była tradycja zjazdów koleżeńskich co dziesięć lat. Jednak nasza klasa miała niedosyt i potrzebę bliższych relacji. Niestety na spotkaniach ogólnych wiele czasu zajmowały oficjalne przemówienia i występy. Postanowiliśmy więc w tym roku spotkać się tutaj ze swoim ukochanym wychowawcą i jego żoną, która również nas uczyła. Chodzi tu o państwa Liźniewiczów. Profesor był bardzo opiekuńczy, dbał o klasę, motywował do nauki i mobilizował. Była dla nas wzorem do naśladowania - powiedziała organizatorka spotkania, pani Anna Maria Podrazówna – Żak.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?