Sprawa "niewłaściwych stosunków" w szkole w Starachowicach. Nauczyciel ukarany zakazem wykonywania zawodu

Decyzja zapadła w środę po posiedzeniu komisji, na którym wyjaśnienia składała między innymi uczennica oskarżająca belfra o "niewłaściwe stosunki", jakie miały panować między nią i historykiem.

- Nauczyciel został ukarany trzyletnim prawem wykonywania zawodu. Ma prawo odwołać się od decyzji komisji do Ministra Edukacji Narodowej i z tego co wiem zamierza z niego skorzystać - powiedział wicekurator świętokrzyski Grzegorz Bień.

Sprawa wyszła na jaw w styczniu. Wtedy jedna z uczennic zdecydowała się przenieść się do innej szkoły, a następnie adwokat matki dziewczyny poinformował dyrektora liceum Henryka Frynasa o "niewłaściwych" stosunkach, jakie miały panować między 16-latką i dużo starszym mężczyzną. Dyrektor zawiesił historyka w obowiązkach.

O sprawie zostało poinformowane Kuratorium Oświaty w Kielcach, zajęła się nią również Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Pracownicy kuratorium zaczęli badać sprawę historyka, spotykali się także z innymi dziewczynami, które nieoficjalnie mówiły, że nauczyciel był zbyt swobodny jeśli chodzi o relacje damsko-męskie, ale nie chciały złożyć oficjalnych zeznań w obawie przed plotkami. Rzecznik dyscypliny zdecydował o powołaniu Komisji Dyscyplinarnej, która prace zaczęła 6 czerwca. Na pierwszym posiedzeniu przed komisją odpowiadali sam zainteresowany, dyrektor szkoły, pedagog szkolny, jedna z nauczycielek i trzech uczniów. Decyzja o trzyletnim zakazie wykonywania zawodu zapadła w środę, 19 czerwca.

Sprawą nadal zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Starachowicach, która dysponuje między innymi wydrukami korespondencji sms-owej pomiędzy dziewczyną i nauczycielem oraz komputerem uczennicy zawierającym maile i zdjęcia. W związku ze sprawą prokurator i policjanci pracujący na jego zlecenie przesłuchali bardzo wielu świadków. Możliwe, że prokurator podejmie decyzję o umorzeniu postępowania lub sporządzeniu aktu oskarżenia jeszcze w czerwcu.