Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdzali, czy dzieci nadają się już do zerówki

Iwona ROJEK
Pięcioletnia Milenka Kowalska bardzo chętnie poddała się badaniom.
Pięcioletnia Milenka Kowalska bardzo chętnie poddała się badaniom. A. Piekarski
W Miejskim Zespole Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach zaroiło się od dzieci i rodziców. Na konsultację zapisało się ponad 160 maluchów, a kilkanaście przyszło bez umówienia.

Monika i Rafał Kowalscy zjawili się z pięcioletnią córką Mileną, po to, aby sprawdzić, czy ich dziecko nadaje się już do zerówki. Z takim samym zamiarem przybyli Anna i Jacek Pietrzykowie.

CZY SOBIE PORADZĄ

- Chcieliśmy profilaktycznie zorientować się, czy nasza sześcioletnia Julka poradziłaby sobie w zerówce - powiedziała mama. - To bardzo dobrze, że w Kielcach organizuje się tego typu akcje, bo na co dzień człowiekowi umyka wiele spraw, czasem nie jesteśmy pewni czy nasze dziecko dobrze się rozwija.
Podobne informacje na temat swojego syna Wojtka chcieli uzyskać Emilia i Michał Sutowiczowie. Z kolei Anetę Gas, mamę pięcioletniego Adriana, najbardziej interesowało to czy syn mógłby pójść do zerówki wcześniej.
- Jest zdolny, przy starszej siostrze nabywa różnych umiejętności, chciałabym dowiedzieć się, czy dobrze funkcjonowałby w grupie - mówiła mama. - Już powiedziano mi, o czym wcześniej nie miałam pojęcia, że, aby półkule mózgowe dobrze rozwijały się dziecko powinno podskakiwać raz na jednej, raz na drugiej nodze.

RODZICE CHCĄ WIEDZIEĆ

Pełne ręce roboty mieli specjaliści. - Pierwsza konsultacja trwa około pół godziny, a potem dzieci są kierowane na odpowiednią dla siebie terapię - tłumaczyły Aneta Miśkiewicz i Monika Romaniec, logopedy. - Zauważamy, że coraz więcej dzieci boryka się z różnymi problemami i dobrze jest, gdy się je rozwiąże, zanim dziecko pójdzie do szkoły. - Podczas badań oceniamy poziom dojrzałości szkolnej i to czy rozwój ogólny przebiega prawidłowo - dodała pedagog Agata Mijas. - Mnie pytano czy dziecko trzyma właściwie długopis - relacjonowała pedagog Małgorzata Grzegorzewska. - A psycholog Barbara Siudara miała przypadek, gdy rodzice pięciolatka ubolewali nad tym, że syn nie chce się z nimi w ogóle rozstawać.

Z wizyty w poradni bardzo zadowolona była Ola Makowska, mama pięcioletniej Michaliny. - U psychologa mieliśmy rozmowy i testy, a teraz udajemy się do pedagoga - opowiadała mama. - Cieszę, że córka będzie kontynuowała zerówkę w przedszkolu, bo dłużej pozostanie w znanym sobie środowisku. O swojego wnuka Ksawerego Sochę zatroszczyła się babcia. -Wnuczek ma problemy logopedyczne, jest też nieco nadpobudliwy, przydarza mu się moczenie nocne - zwierzała się pani Lidia. - Człowiek ma wiele pytań i wątpliwości i bardzo dobrze, że w czasie takiej akcji można dowiedzieć się, jak trzeba postępować. Dostaliśmy ćwiczenia i konkretne wskazówki.

- To dopiero początek naszej "Wiosny pięciolatka" - poinformowała Barbara Jamróz, dyrektor Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach. - Przez kolejne soboty nasi specjaliści będą pracować z dziećmi i rodzicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie