Sprawne dłonie i bystry umysł - Michał z okolic Włoszczowy układa kostkę Rubika w... kilka sekund

Michał zainteresował się kostką Rubika już ponad cztery lata temu. - Dokładnie 1 czerwca 2016 roku mama kupiła mi pierwszą kostkę na Dzień Dziecka. Próbowałem ją układać, ale średnio wychodziło. W końcu postanowiłem zamówić sobie kostkę, która będzie bardziej profesjonalna – opowiada 15-letni Michał. - Gdy uczyłem się układać, korzystałem głównie z Internetu. Nauka zajęła mi około pół roku, ale do tej pory oczywiście wszystko dopracowuję – dodaje.

Hobby zajmowało Michałowi niemal cały wolny czas. - Kostkę układałem każdego dnia, gdy nie zajmowałem się lekcjami i spotkaniami ze znajomymi. Starałem się wykorzystywać każdą wolną chwilę – wspomina.

Uczeń I Liceum Ogólnokształcącego imienia generała Władysława Sikorskiego we Włoszczowie przyznaje, że z początku jego hobby dla kolegów z klasy było czymś zadziwiającym. - Teraz są przyzwyczajeni. Raczej nie proszą, żeby ich nauczyć układać, traktują to po prostu jako część mnie – wyjaśnia Michał.

Obecnie, w zależności od rodzaju kostki, układanie zajmuje Michałowi od kilku do kilkudziesięciu sekund. Gdy się na to patrzy trudno uwierzyć, że dłonie mogą pracować tak szybko i sprawnie, a dla wielu niemal niemożliwa do rozwiązania kombinacja zostaje ułożona w mgnieniu oka.

Jak widać poświęcenie oraz dużo pracy przynosi efekty, ponieważ Michał osiąga coraz więcej sukcesów. - Było już kilka podium. Pamiętam jedne zawody w Kielcach, w których była również kategoria dla juniorów. Nie byłem wtedy co prawda jakoś mocno zaawansowany, ale zająłem trzecie miejsce. Wszystko jednak przede mną – zaznacza nastolatek.

W sobotę, 14 listopada, rozpoczynają się Mistrzostwa Polski Juniorów, w których Michał będzie brał udział. - Ze względu na obecną sytuację będą się one odbywać online. Każdy będzie miał swojego koordynatora, który czuwa nad ułożeniem i przestrzeganiem zasad – wyjaśnia Michał. - To spory stres. Dużo większy niż podczas układania kostki w domu, a przecież opanowanie jest tu kluczowe. Większość zawodników ma z tym problem i niestety na zawodach nie idzie tak dobrze, jak na co dzień. Ja też odczuwam spory stres i na razie nie znalazłem rozwiązania tego problemu – uśmiecha się Michał.