Wyglądało to następująco:
"Rano około godziny 8, zaraz po wstaniu z łóżka, czarna kawa z płaską łyżeczką cukru. Około godziny 10-11 - śniadanie, przeważnie kanapki z białego pieczywa, , masło, wędlina, latem pomidor, ogórek. Później, przed obiadem - co się nawinie: jabłko, ciastka, ciasto. O godzinie 14-15 obiad. Najczęściej dzielony na dwie porcje: najpierw zupa, po godzinie, półtorej drugie danie. Zupa, zaprawiana zasmażką ze śmietaną. Drugie danie - najczęściej panierowane jajkiem i mąką lub bułką tartą kotlety czy duszone mięso z sosem i ziemniakami. A ja pierogi, to z mięsem i skraweczkami. Po obiedzie - znów przegryzki. Kolacja godzina 19-20, ale zdarza się i o godzinie 22. Mało picia. Prawie w ogóle wody mineralnej, soków, czasem herbata, kawa."
Jeżeli naszym czytelnikom wydaje się to drobiazgowe, to są w błędzie. Bowiem pierwszym zadaniem pani Henryki i innych uczestników będzie prowadzenie przez przynajmniej tydzień dużo bardziej szczegółowego dzienniczka. Dopiero bowiem takie sprawozdanie może być podstawą do opracowania właściwej diety dla danej osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?