Sprzątanie kolejnej ulicy w Kielcach znów z odholowywaniem samochodów. Ale tylko pierwszego dnia

ZOBACZ TEŻ: Wójtowie apelują o budowę drogi S74

Ulica Bukowa jest jednokierunkowa – we wtorek sprzątano jej prawą stronę zgodnie z kierunkiem jazdy. Choć zaplanowano na to cztery godziny, nie wszyscy kierowcy na ten czas zdecydowali się przeparkować auta.

- Konieczna była nasza interwencja. Doszło do odholowania trzech samochodów, których właściciele zlekceważyli ustawione znaki i apele drogowców – mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.

Na lawecie nie znalazło się za to czwarte auto, które tarasowało drogę zamiatarce. Dlaczego? – Bo okazało się, że należy do pobliskiego mieszkańca, który we wtorek wyjechał na wczasy nad morze, ale zostawił je dzień przed czyszczeniem jezdni, kiedy jeszcze nie było wstawionych informujących o tym znaków – wyjaśnia Wojciech Bafia.

W środę sprzątano lewą stronę ulicy Bukowej. Tym razem obyło się bez interwencji strażników miejskich – nie było ani jednego zaparkowanego auta, które uniemożliwiłoby przejazd zamiatarce. Ci właściciele samochodów, które we wtorek zatarasowały we wtorek drogę temu pojazdowi, zapłacą 350 złotych za odholowanie i co najmniej 30 złotych za rozpoczęcie doby parkingowej, a także 100 złotych mandatu za wykroczenie plus jeden punkt karny.

W tym roku miasto planuje sprzątać kolejne ulice. – Następną najprawdopodobniej będzie ulica Chopina. Termin nie jest jeszcze ustalony – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Przypomnijmy, że w tym roku (w lipcu) przed ulicą Bukową miasto posprzątało dwie inne – Bohaterów Warszawy i biskupa Kaczmarka, a więc te, na których na jednym pasie można parkować samochody. Dlatego ich czyszczenie nie obyło się bez problemów. W obu przypadkach konieczne okazywały się interwencja Straży Miejskiej i odholowywanie aut.