Spustoszone sady! Ogromne straty po gradobiciu w gminie Wilczyce

Tak wyglądają jabłka uszkodzone przez grad.

Gradobicie towarzyszące burzy trwało zaledwie kilkanaście minut, ale wyrządziło ogromne straty. Jak mówią mieszkańcy, na ich terenie nie było do tej pory podobnego zjawiska.

- Grad był duży, o nieregularnym, ostrym kształcie. Leżał na ziemi jeszcze co najmniej pół godziny po burzy. Po gradobiciu padał intensywny deszcz - relacjonują mieszkańcy.

Szkody są w niemal wszystkich sołectwach w gminie Wilczyce. To kilkanaście wiosek.

Największe spustoszenia są w sadach. - Jabłka są zniszczone. Mnóstwo owoców leży na ziemi. Niektóre wyglądają tak, jakby przecięto je nożem. Sadownicy są zrozpaczeni - relacjonuje wójt Adam Bodura.
Takie jabłka będą nadawały się wyłącznie do sprzedaży po dużo niższych cenach. Grad podziurawił również tunele foliowe, niszcząc znajdujące się pod nimi warzywa. Wiele upraw nie było ubezpieczonych.

Uszkodzone zostały także budynki - dachy pokryte eternitem i dachówką oraz tynki. Ślady po gradzie widać między innymi na budynku przychodni weterynaryjnej i szkoły w Wilczycach.

Zniszczona została karoseria wielu samochodów.
- Straty są także w infrastrukturze gminnej. Pięć dróg kwalifikuje się do remontu. Wiele odcinków zostało zamulonych - informuje Adam Bodura.

Sołtysi przyjmują zgłoszenia od poszkodowanych mieszkańców. Wójt złożył wniosek do wojewody o powołanie komisji do spraw szacowania strat.
Liczenie strat potrwa kilka dni.