Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Srebrna Chochla dla "serowych obłoczków". Gospodynie z Obrazowa przygotowały najsmaczniejszą potrawę (zdjęcia)

Małgorzata PŁAZA [email protected]
Przedstawicielka gminy Dwikozy przekonuje przewodniczącą jury Annę Rzeszut, że pierogi z serem i miętą są znakomite.
Przedstawicielka gminy Dwikozy przekonuje przewodniczącą jury Annę Rzeszut, że pierogi z serem i miętą są znakomite. Małgorzata Płaza
Gospodynie z gminy Obrazów wygrały coroczny konkurs na najsmaczniejszą regionalną potrawę, organizowany przez Muzeum Okręgowe w Sandomierzu. Do kulinarnej rywalizacji przystąpiły reprezentacje pięciu sandomierskich gmin.

Tym razem przewodnim półproduktem kulinarnego konkursu był nabiał. Stoiska przygotowane przez koła gospodyń wiejskich i stowarzyszenia uginały się wręcz od smakowitości, jednakże do oceny reprezentacje gmin mogły zgłosić tylko jedną wybraną potrawę. Liczył się przede wszystkim związek z tradycją oraz estetyka podania.

SEROWE OBŁOCZKI, ZACIERKI, PIEROGI, SERY…

Do gminy Obrazów trafiła główna nagroda konkursu - Srebrna Chochla. Jurorów urzekł smak "serowych obłoczków".

- To danie z twarogu z dodatkiem jajek, mąki, cukru i masła. Wykonaną z tych składników masę nakładamy drewnianą łyżką na gotującą się wodę. Tworzą się nieregularne kształty - obłoczki - mówiła Małgorzata Gajda, prezes Stowarzyszenia "Nasz Region", które przygotowało zwycięską potrawę.

Gminę Koprzywnica reprezentowało Koło Gospodyń Wiejskich z Sośniczan, które na konkurs przyrządziło zacierki. - Zacierki jadało się głównie na śniadanie, gdyż są bardzo pożywne. To nic innego jak ciasto zrobione podobnie jak na kluski - z mąki i jajek, ale rwane, rzucane do gorącego mleka - wyjaśniały Danuta Rączkowska i Halina Knap.

Koło Gospodyń Wiejskich działające przy Centrum Kultury w Wilczycach przywiozło na konkurs "pierogi kowala Bogdana". To rodzaj pierogów ruskich. - W farszu, oprócz sera i ziemniaków, jest cebulka i wędzony boczek. Takie pierogi je się w naszej gminie od dawien dawna - opowiadała Jolanta Mrozowicz.

Panie z zespołu Słupczanie z gminy Dwikozy również zaproponowały pierogi, oczywiście według dawnego przepisu - z serem i miętą. - Do sera dodajemy świeżą, drobniutko posiekaną miętę i trochę śmietany. Farsz doprawiamy pieprzem i solą. To tradycyjna, niegdyś bardzo popularna potrawa. Ser robiło się kiedyś w każdym domu, mięta rosła w każdym ogródku - opowiadała Maria Rzepczyńska.

Jako dodatek do pierogów panie ze Słupczy zaproponowały smażoną śmietanę, również według przepisów babć.
Reprezentacja Łoniowa zgłosiła do konkursu biały ser z wiejskiego, świeżego mleka, zrobiony przez Zdzisławę Drab, instruktorkę tamtejszego Gminnego Ośrodka Kultury. Jak podkreślił Marek Bisztyga, dyrektor tej instytucji, w gminie Łoniów kilkadziesiąt lat temu we wszystkich gospodarstwach hodowano krowy, a nabiał stanowił stały element codziennej diety mieszkańców. - Chłop nie poszedł w pole, nie wypiwszy szklanki mleka. Wieczorem była zwykle szklanka śmietany. Gospodynie przerabiały mleko na sery i masło - opowiadał Marek Bisztyga.

Sery często suszono, umieszczając go w osłonach ze słomy. Nie jełczał, zyskiwał żółtą pokrywę, a w środku był świeży, biały.

SMAKI DZIECIŃSTWA

Publiczność zgromadzona w zamku mogła popróbować wielu innych smakołyków, między innymi naleśników z serem, serowych oponek, rurek z masą budyniową, serników i różnego rodzaju twarożków.

Panie z Sośniczan zachęcały do skosztowania znakomitego koprzywnickiego chleba ze śmietaną i cukrem. - Taki przysmak każdy z nas pamięta z dzieciństwa. To smak niepowtarzalny. Zapraszamy do degustacji i sentymentalnej podróży w przeszłość - mówiła Alicja Stępień, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Koprzywnicy.

Chętni mogli oczywiście napić się wiejskiego mleka. Panie z Wilczyc oferowały także mleko zsiadłe z koperkiem.
Były także mnóstwo niezwiązanych bezpośrednio z konkursem smakowitości - miody, konfitury, żurek, chleb ze smalcem, ciasta z owocami, nalewki i sok tłoczony z jabłek.

Chętnych do degustacji nie brakowało. Uczestnicy konkursu, choć nie kryli, że rywalizacji towarzyszy trema, mówili, że warto wziąć w niej udział. - To okazja do przypomnienia dawnych potraw. Każda gmina ma własne specjały, warto je zaprezentować i wymienić się doświadczeniami - stwierdziła Natalia Kozioł ze Słupczy.
Konkurs "Nasze Sandomierskie- Kulinaria Regionalne" organizowany jest od 12 lat.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie