Do tej pory było tak. Mieszkańcy sołectwa zbierali się w wiejskiej świetlicy, zgłaszali kandydatów na sołtysów i głosowali.
- Zainteresowanie wyborami z kadencji na kadencję jest coraz większe i obawialiśmy się, że wyborcy nie pomieszczą się w salach. Mieliśmy rację, bo w niektórych sołectwa przyszło dwa razy tyle osób, co 4 lata temu. Zmieniliśmy system wyborów i wprowadziliśmy procedurę podobną do tej przy głosowaniu na wójta. Przygotowaliśmy osiem lokali wyborczych, każdy mógł przyjść blisko swojego domu. Dzięki takiemu systemowi zbliżyliśmy się do mieszkańców - informuje wójt Miedzianej Góry, Maciej Lubecki.
BYŁA KAMPANIA WYBORCZA
Został przygotowany kalendarz wyborczy. - Kandydaci prowadzili kampanię. W niedzielę w lokalach wyborczych zostały wystawione urny i każdy z uprawnionych mógł głosować. Frekwencja była różna, zależnie od sołectwa - informuje wójt.
Największa frekwencja była w Porzeczu i wyniosła ponad 50 procent. Najmniejsze zainteresowanie wybory wywołały w Kostomłotach Drugich, gdzie zagłosowało 8 procent uprawnionych, 101 ze 1238. Także w stolicy gminy frekwencja nie była wysoka, tylko 15 procent.
NIEWIELKIE KOSZTY
Sołtysów wybrano w 10 miejscowościach. Tylko w jednym sołectwie w Ćmińsku Rządowym, sołtys jest nowy, Jan Reczyński, poprzedni nie kandydował. W pozostałych miejscowościach wygrały osoby sprawujące ten urząd w poprzedniej kadencji. Najstarszy z nich Zygmunt Radek z Kostomłotów Drugich sołtysuje nieprzerwanie od kilkunastu lat.
- Koszty takich wyborów były znikome, tyle co kosztuje wydrukowanie kart do głosowania. To gmina wzięła na siebie. Członkowie komisji wyborczych pracowali społeczne, nikt nie wziął grosza - zapewnił wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?