Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starachowiccy radni wykluczeni z partii są spokojni o swoją przyszłość w SLD

M.K.
(od lewej) Marcin Pocheć i Robert Sowula zostali wykluczeni z szeregów SLD.
(od lewej) Marcin Pocheć i Robert Sowula zostali wykluczeni z szeregów SLD.
Robert Sowula i Marcin Pocheć, starachowiccy radni miejscy, których kielecki Wojewódzki Sąd Partyjny wykluczył z szeregów Sojuszu Lewicy Demokratycznej są pewni, że Krajowy Sąd Partyjny uchyli wyrok.

Radni zostali wykluczeni z SLD dwa tygodnie temu. Wyrok nie jest prawomocny, a radni zamierzają się od niego odwołać do Krajowego Sądu Partyjnego. W zeszły czwartek otrzymali uzasadnienie od decyzji sądu kieleckiego. Nie chcą jednak mówić o treści pisma.

- To informacje, które leżą w gestii partii. Zamierzamy się powołać na argumenty merytoryczne i proceduralne, których nie chcemy zdradzać przed czasem - brzmi krótka odpowiedź.

Tajemnicą owiane są też powody, dla których Wojewódzki Sąd Partyjny podjął taką a nie inną decyzję. Nieoficjalnie mówi się o działaniu na szkodę partii, nie wypełnianiu uchwał i psuciu wizerunku ugrupowania. Wniosek o usunięcie radnych z partii zgłosiła Rada Powiatowa SLD w Starachowicach, na czele której stoi Sylwester Kwiecień, prezydent Starachowic.

Robert Sowula i Marcin Pocheć zapowiedzieli, że w tym tygodniu wyślą odwołanie do Warszawy. Są pewni, że sąd wyższej instancji uchyli decyzję sądu kieleckiego.

- Ze spokojem patrzę w moją przyszłość w SLD - stwierdził Robert Sowula.

Radni podkreślają, że do czasu ogłoszenia wyroku Krajowego Sadu Partyjnego nadal są członkami SLD. Obaj od ponad miesiąca nie należą już natomiast do klubu radnych SLD w miejskiej radzie. Zostali z niego wykluczeni przez szefa klubu Piotra Nowaczka. Tej przynależności jednak nie żałują.

- Klub nie działał dobrze - stwierdził Marcin Pocheć na konferencji prasowej.

- Klub powinien się spotykać, rozmawiać konstruktywnie z inną grupą ludzi. Posiedzenia nie powinny odbywać się na kilka minut przed sesją rady miejskiej, a bywało, że pod ścianą w trakcie jej trwania. Szef klubu powinien organizować pracę klubu. Tymczasem nie było dyskusji, decyzje były podejmowane bez zasad demokracji - stwierdził Robert Sowula.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie