Wniosek o unieważnienie umowy ma związek z protokołem pokontrolnym RIO z lipca tego roku. Z protokołu wynika, że w umowie pomiędzy gminą Starachowice a firmą Almax znalazł się szereg nieprawidłowości, co mogło skutkować tym, że mieszkańcy płacą za wywóz śmieci więcej niż powinni.
Przypomnijmy. W 2006 roku, kiedy umowa została podpisana, wywóz śmieci kosztował każdego mieszkańca miasta 2,58 złotego. Wtedy też ustalono, że kwota będzie rosła o wskaźnik inflacji. W ciągu kolejnych lat zawarte zostały cztery aneksy do umowy. Ostatni podpisano w styczniu 2011 roku. Od tego czasu każdy starachowiczanin płaci za śmieci 5,98 złotego. Wzrost cen za każdym razem uzasadniany był wzrostem opłat środowiskowych.
Zdaniem kontrolerów, cena nie została wyliczona rzetelnie. W raporcie RIO czytamy, że do ustalenia nowej ceny w 2008 roku przyjęto tonaż śmieci odebranych ze Starachowic w trzech pierwszych kwartałach 2007 roku i zeskładowanych w Janiku i w Skarżysku. Tymczasem wzrost opłat środowiskowych dotyczył tylko składowiska w Janiku. Inspektorzy RIO ustalili też, że do Janika w trzech pierwszych kwartałach 2007 roku trafiło 550 ton śmieci, a nie 1100 ton, jak w piśmie wyjaśniającym podała firma Almax. Zdaniem RIO, mylnie też przyjęto wartość opłaty środowiskowej, która wzrosła o 59 złotych, a nie o 70 złotych. Przy obliczaniu nowej ceny śmieci przyjęto więc dwa zawyżone czynniki - kwotę opłaty środowiskowej oraz tonaż śmieci, za które podniesiono opłaty.
Ceny pod lupą
Kielecka Regionalna Izba Obrachunkowa pod koniec sierpnia złożyła wniosek do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o unieważnienie umowy.
- W pierwszej kolejności chcemy wyeliminować wadliwą umowę - mówi Zbigniew Rękas, zastępca prezesa kieleckiej RIO. - Prawo zamówień publicznych przewiduje instytucję unieważnienia umowy. Wystąpiliśmy do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z takim wnioskiem powołując się na argumenty podane w protokole pokontrolnym. Następnym naszym krokiem będzie przygotowanie zawiadomienia o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych, które zostanie skierowane do rzecznika dyscypliny finansów publicznych przy RIO. Pismo zostanie wysłane w ciągu najbliższych dni - dodał.
Wiceprezydent Sylwester Kwiecień mówi, że RIO nie poinformowało Urzędu Miejskiego o wniosku w sprawie unieważnienia umowy.
- Umowa była zawarta w trybie prawa zamówień publicznych, została zaakceptowana przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Stawki każdorazowo były zatwierdzane przez radnych Rady Miejskiej, a następnie uchwały dotyczące wysokości stawek były kontrolowane przez służby wojewody. Żadna nie została zakwestionowana - powiedział Sylwester Kwiecień. - Zastanawiam się, czy rzeczywiście chodzi o uporządkowanie tej kwestii czy o demonstrację. Przecież przed lipcem przyszłego roku, kiedy w życie wejdzie nowa ustawa o gospodarce odpadami i tak wszystkie gminy będą musiały ogłosić nowe przetargi na wywóz odpadów - dodał.
Sprawą umowy gminy z Almaxem zajmą się jeszcze dwie instytucje. Jak informowaliśmy, latem informacja o nieprawidłowościach dotarła do krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej. Z Krakowa sprawę przekazano do Kielc, a stamtąd do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach.
- Otrzymaliśmy anonimowe pismo, podpisane przez "grupę mieszkańców". Zostanie rozpatrzone w trybie regulaminowym - powiedział Krzysztof Grudniewski, szef starachowickiej prokuratury.
Niezależnie od prokuratury i postępowania w Urzędzie Zamówień Publicznych sprawę ma wyjaśnić Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?