Zgłoszenia o tym, że ktoś niszczy przystanki - wybija szyby w wiatach - w rejonie wiaduktu w okolicy ulicy Miodowej i Targowej w Starachowicach policjanci dostali w niedzielę.
- Wandale byli bezczelni: działali około godziny 19-20 w miejscach dość ruchliwych, jakby zupełnie nie liczyli się z tym, że mogą być widziani i ponieść konsekwencje swoich czynów - mówią stróże prawa.
Chuligani tłuki szkło w kolejnych mijanych przez siebie wiatach. Łącznie zdewastowali ich pięć, a straty oszacowano na 4,5 tysiąca złotych: tyle będą musieli zapłacić podatnicy, by wiaty wróciły do stanu sprzed chuligańskiego rajdu.
- Patrol na miejscu zdarzenia był 2-3 minuty po informacji o wandalizmie, ale niestety nie udało się wtedy zatrzymać wandali - mówi Jarosław Adamski, komendant powiatowy policji w Starachowicach. - Potraktowaliśmy jednak tę sprawę bardzo poważnie, wydaliśmy wojnę chuliganom wszelkiej maści, chcemy ukrócić takie zachowania.
I faktycznie, policjanci najpierw wytypowali, a w środę po południu zatrzymali trzech młodych mieszkańców miasta, nigdy wcześniej nie karanych, dzieci z tzw. dobrych rodzin. Najmłodszy z nich ma 17 lat, najstarszy 19. Trafili do celi w komendzie policji. Przyznali się do demolowania przystanków, ale wyjaśnić tego nie potrafili. Grozić im teraz może nawet do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?