Pisaliśmy już w tym miejscu o wielotysięcznej pomocy Anny i Roberta Lewandowskich, Urzędu Miasta Starachowice, skarżyskiego Wtórpolu, Animexu, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy ostatnio firmy Toyota Romanowski i wielu innych znacznych i nieco mniejszych darczyńców.
Pod znakiem Widzialnej Ręki
Najwięcej jest tych małych, ale jakże cennych. To miejscowi przedsiębiorcy i mieszkańcy, którzy poświęcają swoje pieniądze i czas na przygotowanie posiłków, uszycie maseczek dla personelu, wyprodukowanie w domach przyłbic ochronnych. Jednoczy ich grupa Widzialna Ręka Starachowice. - Można nas znaleźć na Facebook'u, ale nie tylko - mówi jeden z pomysłodawców założenia grupy - z początku mającej na celu wzajemną pomoc sąsiedzką przy robieniu zakupów czy innych pracach domowych. Ale liczba członków grupy i jej działalność szybko wykroczyła poza określone ramy. - Dziś zadeklarowanych osób w grupie jest ponad 4 tysiące, ale ponad drugie tyle woli pozostać anonimowymi - mówi Max Ciszek.
Nie ma dnia, aby w szpitalu z transportem żywności, napojów, ubrań i maseczek ochronnych a nawet kwiatów dla personelu nie pojawił się ktoś z wolontariuszy grupy Widzialna Ręka Starachowice.
Słodkie święta
Tak było chociażby w minione święta wielkanocne. - Byliśmy w święta codziennie przywożąc napoje i świąteczne pyszności. Nikt nie został bez poczęstunku. Były nawet słodkości na wynos, a z rzeczy bardziej trwałych duże lustro od butiku Alma Dekor. Takie lustra są bardzo pomocne przy zdejmowaniu kombinezonów ochronnych. Specjalną paczkę pyszności zostawiliśmy na wtorek, dla personelu administracyjnego, ochroniarzy, aby nikt z pracowników szpitala nie poczuł się pominięty.
Na portalu aż huczy
Pomysł z grupą na Facebook'u sprawdza się w wielu aspektach. Przede wszystkim za jego pomocą organizuje się pomoc dla szpitala. Na przykład akcja szycia maseczek. Produkcja i dystrybucją koordynuje Aleksandra Krzos, która najlepiej w mieście orientuje się komu i ile potrzeba maseczek. Ocenia się, że dzięki pomocy i zaangażowaniu wielu osób prywatnych, instytucji typu Ośrodek Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy czy Szlachetnej Paczki, personel szpitala i służb miejskich otrzymał już około 30 tysięcy maseczek.
- Ale nie tylko produkcją maseczek zajmuje się Widzialna Ręka - kontynuuje Max Ciszek. - Dzieciom polecamy bajki czytane przez Olę Krzos, transmitowaliśmy zajęcia fitness. Zgłaszają się ludzie, którzy organizują zbiórkę żywności i napojów na swoich klatkach schodowych. Z tego choćby powodu zorganizowaliśmy punkt w Wąchocku. Wpisują się lekarze oferując swoje usługi, a jak trzeba było pomóc gospodarzowi, któremu spaliła się stajnia, to też znaleźli się chętni do pomocy i we wskazane miejsce pojechała furgonetka wypełniona sianem. Kiedyś natychmiast potrzebna była duża ilość wody do szpitala. Dałem ogłoszenie i w ciągu 10 minut miałem pełny samochód butelek z wodą. Przyszła też starsza kobieta z siatkami wody, więc zapytałem ją skąd wiedziała o tej akcji? - To ty nie czytasz Facebook'a? - odrzekła...
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?