"Starachowicki szpital umiera". Mocne słowa padły na konferencji prasowej starachowickiego stowarzyszenia

Wszystko przez fakt, że starachowicki szpital od blisko dwóch lat prawie nie leczy innych pacjentów, poza covidowymi. Podobno lekarze są zdania, że odbudowa szpitala do poziomu leczenia wszystkich pacjentów, sprzed pandemii praktycznie nie będzie możliwa. W pewnym momencie na konferencji padło nawet stwierdzenie, że naszego szpitala już nie ma.

Paweł Lewkowicz, prezes stowarzyszenia Wrażliwi Społecznie i Beata Gorczyca jego zastępca, bardzo obszernie przedstawili dziennikarzom swoje działania, podejmowane razem z innymi starachowickimi stowarzyszeniami, w kierunku przywrócenia normalnej pracy starachowickiego szpitala. W kierunku pełnego dostępu pacjentów do leczenia wszystkich schorzeń w starachowickiej placówce.

Bardzo negatywnie ocenili obecną formułę leczenia mieszkańców powiatu starachowickiego w ościennych szpitalach. Do obydwu szpitali czas dojazdu pacjenta karetką pogotowia ratunkowego trwa, co najmniej pół godziny.

Prezes Paweł Lewkowicz przedstawił petycje, które jego stowarzyszenie wystosowało w tej sprawie do wojewody świętokrzyskiego i ministra zdrowia.

W odpowiedzi wojewody jest mowa o stworzeniu stref buforowych, odpowiednio zabezpieczonych, umożliwiających przyjmowanie tak pacjentów chorych na koronawirusa jak i na inne schorzenia w każdym szpitalu województwa świętokrzyskiego. (…) Decyzja o przekształceniu Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach w szpital covidowy była podyktowana stanem wyższej konieczności.(…) przemawiał interes społeczny, polegający na konieczności udzielenia jak najszybszej pomocy osobom z zagrożeniem zdrowia i życia. (…) Zmiana tej decyzji będzie uzależniona od dalszego rozwoju sytuacji epidemiologicznej - między innymi napisał wojewoda.

Działacze stowarzyszenia apelowali do mieszkańców powiatu, „pokrzywdzonych” z powodu statusu starachowickiego szpitala, by pisali petycje, protesty do rzecznika praw pacjenta, ministra zdrowia, wojewody. Apelowali do starosty starachowickiego i prezydenta Starachowic o współpracę z nimi, o wsparcie ich działań.

- W szpitalu są 282 łóżka zabezpieczające tlenoterapię. Co stoi na przeszkodzie, by pozostałe łóżka oddać do dyspozycji osób niezakażonych? Tylko 30 procent pacjentów umiera z powodu zakażenia koronawirusem, reszta na pozostałe choroby. Chcemy się leczyć, to nasze podstawowe prawo, które gwarantuje konstytucja - mówił Paweł Lewkowicz.

Beata Gorczyca stwierdziła, że dopiero po interwencji wspomnianego stowarzyszenia, aparat ECMO, pozwalający na pozaustrojowe natlenienie krwi pacjenta, który ma płuca zniszczone przez covid, ma trafić do starachowickiego szpitala.