Starachowickie przychodnie mogą przyjąć mniej pacjentów

Ograniczenia w przyjmowaniu pacjentów w poradniach, zamknięcie przychodni wad postawy oraz preluksacyjnej dla dzieci, i ... niewykluczone w najbliższym czasie redukcje etatów wśród personelu medycznego to może być wynik przyznania przez Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktów na poradnie specjalistyczne na ten rok.

OBCIĘLI O POŁOWĘ

O połowę mniejszy kontrakt fundusz przyznał także, na poradnie kardiologiczną oraz ginekologiczną. - Powstały nowe podmioty prywatne i nam fundusz przez to przyznał mniej pieniędzy. Poradnia ginekologiczna była jedyną z nielicznych tego typu w mieście, gdzie badania dla kobiet były wykonywane za darmo, uważam, że w tym zakresie decyzja funduszu nie jest najlepszym rozwiązaniem- podkreśla szefowa lecznicy. Szpitalna przychodnia ginekologiczna w pierwszym kwartale roku, będzie przyjmowała pacjentów tak jak do tej pory, aby sprawdzić czy pacjentki będą się w niej leczyć czy też wybiorą podmioty prywatne.

Dodatkowo od stycznia w lecznicy przestały działać: poradnia wad postawy, i preluksacyjna, w której badano między innymi stawy biodrowe u małych dzieci. Były to jedyne tego typu placówki w mieście. Ich zamknięcie spowodowało, że rodzice z małymi dziećmi na badania będą musieli jeździć do Kielc, lub do Włoszczowy. Początkowo miała także zostać zlikwidowana poradnia endokrynologiczna, ale Narodowy Fundusz Zdrowia rozpisał nowy konkurs, w którym szpital dostał kontrakt i poradnia ruszy z początkiem przyszłego tygodnia. - Nasza poradnia endokrynologiczna będzie współpracować z oddziałem endokrynologicznym Świętokrzyskiego Centrum Onkologii- zaznacza Kręcka.

Cięcia wśród personelu

W związku ze zmniejszonymi kontraktami dyrekcja nie wyklucza redukcji etatu wśród lekarzy. Tym bardziej, że każdy z nich popisał umowę o zakazie konkurencji, a cześć specjalistów zatrudnionych w szpitalu pracuje także w prywatnych placówkach zdrowia.- Jesteśmy w trakcie przeglądania umów o prace lekarzy, sporo naszych specjalistów pracuje u konkurencji, i miedzy innymi przez to szpital nie otrzymał kontraktów- informuje dyrektor Jolanta Kręcka. Chodzi o to, że jednym z kryteriów przyznawania kontraktów przez Narodowy Fundusz Zdrowia jest posiadanie przez podmiot o niego ubiegający się wykwalifikowanych specjalistów, zatem jeśli lekarz zatrudniony w lecznicy pracuje jednocześnie w placówce niepublicznej zwiększa jej szanse na przyznanie kontraktu. - W ciągu dwóch tygodni, zgodnie z Kodeksem Pracy, każdy z lekarzy będzie musiał nam się określić gdzie pracuje, gdzie wykonuje dodatkową prace i wtedy będą podejmowane decyzje kadrowe- dodaje szefowa lecznicy.

Będzie odwołanie do prezesa centrali

Jak już wielokrotnie informowaliśmy Narodowy Fundusz Zdrowia odrzucił odwołanie jakie złożyła od decyzji funduszu dyrekcja lecznicy. Chodzi o podział pieniędzy na świadczenie usług w ramach kardiologii inwazyjnej.

Przypomnijmy. Sprawa dotyczy podziału pieniędzy na leczenie sercowców z powiatu starachowickiego i skarżyskiego. Narodowy Fundusz Zdrowia uznał, że lepszą ofertę na leczenie pacjentów ze schorzeniami serca złożyły działające w Starachowicach Polsko Amerykańskie Kliniki Serca i przyznał im 8,5 miliona złotych, zaś szpitalowi 3,5 miliona. Dyrekcja lecznicy nie godząc się z tym, odwołała się od decyzji funduszu, zarzucając między innymi klinikom brak odpowiednich specjalistów, laboratorium a także, to, że w chwili ubiegania się o kontrakt nie miały w pełni wykończonego nowego budynku. Odwołanie uznano, za bezzasadne i zostało odrzucone. Kliniki skontrolowali także urzędnicy wojewody. Nie znaleźli uchybień. Szpital jak zapowiedziała szefowa lecznicy będzie się teraz odwoływał od decyzji funduszu do prezesa centrali Narodowego Funduszu Zdrowia.- Obecnie przygotowujemy odwołanie i skierujemy je do prezesa centrali - informuje Jolanta Kręcka.