Starachowiczanka w półfinale "Got to Dance. Tylko taniec". Zagłosujmy i pomóżmy jej spełnić marzenia

"Got to Dance. Tylko taniec"

"Got to Dance. Tylko taniec"

Taneczne show emitowane na antenie telewizji Polsat, w jury którego zasiadają: Anna Jujka, Joanna Liszowska, Michał Malitowski i Alan Andersz. Program prowadzą Anna Głogowska i Maciej Dowbor. To już czwarta edycja programu, w którym główną nagrodą jest 100 tysięcy złotych. Olga Dobrowolska tańczy w programie w duecie z Agnieszką Bogusławską. Duet jest już w półfinale, dziewczyny mają szanse na finał. Wysyłajmy na nie SMS -y! Początek programu w piątek, 15 listopada, o godzinie 20.

Olga Dobrowolska zaczęła tańczyć zaraz po tym jak zaczęła stawiać pierwsze kroki. - Gdy tylko mocno stanęłam na nogach i nauczyłam się chodzić, mama zapisała mnie do Miejskiej Szkoły Tańca "MiM" w Starachowicach - wspomina Olga.

W "MiM-ie" tańczyła 13 lat. Ten czas to wiele wyjazdów na zawody, turnieje i konkursy taneczne w Polsce i za granicą, to zajęcia z choreografami, wyjazdy na treningowe obozy, wiele prób.

- Trafiłam na świetnych ludzi: Małgorzatę Dziamkę z Miejskiej Szkoły Tańca "MiM" w Starachowicach, Grzegorza Pańtaka, Ewę Gil - Goraj, Aleksandrę Jaworską czy Tomasza Pietrzykowskiego z Kieleckiego Teatru Tańca - mówi Olga.

Młodziutka tancerka potrafiła cały rok zbierać pieniądze, aby móc opłacić sobie udział w warsztatach tanecznych. Pod okiem najlepszych w kraju specjalistów uczyła się modern jazzu, hip hopu, funky, undrergroundu czy broadway jazzu.

Tańczyła, ale i bardzo poważnie podchodziła do nauki. Gdy była licealistką jeszcze się wahała: taniec czy - jak mawiało wielu z jej znajomych - "jakiś poważny zawód". Przed maturą zrobiła sobie półroczną przerwę od tańca. Egzamin dojrzałości zdała bardzo dobrze, dostała się na studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Ale pasja zwyciężyła.

- Gdy zaczęłam studiować wiedziałam, że muszę wrócić do tańca - opowiada - Założyłam sobie, że po pierwszym roku wezmę urlop dziekański i spróbuję swoich sił za granicą, w Stanach Zjednoczonych.

Pokonały tysiące tancerzy

Pokonały tysiące tancerzy

Olga Dobrowolska i Agnieszka Bogusławska pokonały tysiące tancerzy, którzy zgłosili się do udziału w czwartej edycji "Got to Dance. Tylko taniec". Dziewczyny znalazły się w grupie 24 wykonawców, którzy są już w półfinale programu. W finale walczyć będzie ośmioro wykonawców - solistów, duetów, formacji tanecznych.

Taniec za oceanem

Ubiegłoroczne wakacje spędziła w pracy w Londynie. Tam tańczyła i pracowała, aby zebrać pieniądze na wyjazd do wymarzonych Stanów Zjednoczonych. Pojechała. W Ameryce trenowała w Broadway Dance Centre, Debbie Raynolds Dance Studio, Edge Performing Arts, Millenium Dance Complex czy Movement Lifestyle. W Los Angeles występowała na bardzo prestiżowych balach choreografów. Tańczyła między innymi dla Rickiego Palomino - finalisty amerykańskiego "You can dance" czy Andree Fuentes'a, który pracował choćby z Britney Spears. W Nowym Jorku asystowała tancerce i choreografce z Joffrey Ballet School Teresie Ann Volgenau w jej pracy nad choreografią do spektaklu teatralnego "Blue Moon", współpracowała też z aktorką i tancerką z Nowej Zelandii Anitą Lee.

- Moją półroczną przygodę w Stanach Zjednoczonych zwieńczyło przesłuchanie na dwuletnie studia taneczne w "Peridance Capezio Center w NY" - opowiada. - Mimo wielkiej konkurencji przyjęli mnie do tej szkoły. Jako jedyna zostałam poinformowana o przyjęciu bezpośrednio po egzaminie.

Zmotywowana i pracowita

Ta prestiżowa nowojorska szkoła tańca kosztuje. Od przyjazdu do Polski Olga wytrwale zbiera fundusze na opłacenie czesnego. Ciężko pracuje, puka od drzwi do drzwi sponsorów i tańczy. Między innymi wyreżyserowała i opracowała choreografię do spektaklu "The Dream", który można obejrzeć w internecie.

Utalentowana, zmotywowana, bardzo pracowita, z wizją na przyszłość. W tej wizji jest tancerką i choreografem, tej wizji podporządkowała ostatnio wszystko - Olga Dobrowolska, starachowiczanka w "Got to Dance. Tylko taniec" a potem - oby, w Nowym Jorku. Głosujmy na nią!