Stare gry komputerowe do lamusa?

Takie gry jak popularny "Małysz DSJ", "Saper", "Super Mario", "Kulki", "Tetris", "Pasjans" każdy zna na pamięć. Moda na nie panowała kilka lat temu. A dzisiaj, w dobie zaawansowanych gier komputerowych, wydają się reliktami przeszłości.

Obecnie mamy coraz lepsze komputery, które sprostają nawet najbardziej wymagającej grze. Ale większość ma jeszcze schomikowanego "Małysza", który mieści się zaledwie na dyskietce! Każdy podczas chwili wolnego czasu móc "sięgnąć" myszką po puchar. Czy stare gry już się znudziły? Czy stały się wręcz dowodem staroświeckości?

Moja mama, która ma już 50 lat i o komputerze nie wiele wie, potrafi kilka godzin bez przerwy spędzić przed monitorem i układać pasjansa. Mój tata jak zobaczył, że można poskakać bez wychodzenia z domu, każdej zimy spędza całe wieczory "na skoczni".
Ja sam osobiście grałem w wiele gier typu "Need for speed underground", czy "GTA San Andreas". Jednak żadna mnie tak nie wciągnęła jak "Super Mario". Kiedy jeszcze miałem popularne gierki telewizyjne, nie można było mnie oderwać od joystyka.

Te najprostsze gry, które już nie pojawiają się w sklepach, nie pokazują się ich bohaterowie na ulicznych bilbordach wcale nie zniknęły z naszego życia. Są stale obecne w naszych komputerach i głowach. - Kiedy siedzę kilka godzin, zwłaszcza w weekend i czytam jakieś głupie lektury, których nie znoszę, lubię sobie zrobić kilkuminutową przerwę - mówi Rafał, maturzysta z Ostrowca. - Wtedy zawsze gram w "Sapera".

Maciek, również maturzysta z Ostrowca zgadza się z kolegą. - Kiedy mam dużo zajęć, w przerwie gram w te stare, proste gry - opowiada.
Każdy z nas sięga po to, co lubi. A zdarza się, że lubimy stare i znane gry, które jeszcze przez długi czas będą umilały nam wolne chwile.

Nie są one skomplikowane. Może w nie grać kilkuletnie dziecko, jak i jego dziadek, który o komputerach wie tyle co nic.