2 z 4
Poprzednie
Następne
Starocie mają duszę
- Jak go zobaczyłem, to wszystko było w częściach. Zebrałem je w worek do kupy i przywiozłem do siebie. Siedziałem w piwnicy wieczorami, żeby złożyć mechanizmy w jedną całość i udało się - wspomina pan Mieczysław historię z najstarszym w kolekcji zegarem,