Startowali w deszczu, kończyli z uśmiechem. Piętnasty Skarżyski Rajd Rowerowy za nami

Wiceprezes STC Skarżysko Jerzy Stępień i dyrektor SP 9 Renata Bilska, która tym razem, z powodu innych obowiązków, nie wyruszyła na trasę.

To znana i ceniona wyprawa, nie tylko w regionie. Jubileuszową edycję sparaliżowała nieco pogoda, o prawie godzinę opóźniła start. - Zwykle jechali z nami zaprzyjaźnieni cykliści z podwarszawskiego Wołomina, teraz z powodu aury zmienili jednak plany. Dopisali natomiast koledzy z innych grup regionu świętokrzyskiego - wspominał Jerzy Stępień, wiceprezes STC Skarżysko. Najliczniejszą drużynę stanowili uczniowie i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 9 z dzielnicy Pogorzałe - przybyli w sile 17 osób. W sumie zgłosiło się około 120 rowerzystów.

Gdy przestał padać deszcz, cykliści wyjechali sprzed hali Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji przy ulicy Sienkiewicza. "Starą siódemką" dotarli do Suchedniowa. W tym mieście oraz na terenie gminy Łączna poszczególni uczestnicy rozłączali się, każdy miał do wyboru cztery trasy - o długości 40, 60, 90 i 140 kilometrów. Najwytrwalsi zapędzili się w rejon Świętego Krzyża, najkrótszy dystans wiódł przez Mostki, Parszów, skarżyską dzielnicę Młodzawy do stolicy powiatu. O godzinie czternastej uczestnicy rajdu spotkali się nad zalewem w Rejowie, tu odbyło się uroczyste zakończenie imprezy. Każdy dostał pamiątkowy dyplom, mógł skorzystać z poczęstunku. Po wspólnej zabawie zadowoleni rowerzyści udali się do domów. Wielu umówiło się już na przyszłoroczny rajd.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO