Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Startuje Puchar Świata w siatkówce. Polacy, powtórzcie sukces z mundialu!

Paweł Hochstim, Hamamatsu
Mateusz Bieniek (z piłką) z Effectora Kielce to debiutant na turnieju Pucharu Świata. Liczy na niego trener Antiga.
Mateusz Bieniek (z piłką) z Effectora Kielce to debiutant na turnieju Pucharu Świata. Liczy na niego trener Antiga. polskapress
Od wtorku polscy siatkarze będą zajmować poranki swoim kibicom. W Hamamatsu od meczu z Tunezją rozpoczną udział w turnieju o Puchar Świata. Dla Polaków, w gronie których jest środkowy bloku Effectora Kielce Mateusz Bieniek, to piąty start w turnieju, który jest rozgrywany od 1965 roku, a od 1971 zawsze odbywa się w Japonii. W tym roku do wygrania w nim będą dwie kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.

Mateusz Bieniek (z piłką) z Effectora Kielce to debiutant na turnieju Pucharu Świata. Liczy na niego trener Antiga.
(fot. polskapress)

Co ciekawe, gospodarzem pierwszego turnieju byli Polacy, a mecze rozgrywane były w Warszawie, Szczecinie, Mielcu i Łodzi. Biało-czerwoni w finałach w Łodzi okazali się gorsi tylko od drużyny Związku Radzieckiego i to zaledwie o jednego seta. Historia, właściwie z tymi samymi zespołami, powtórzyła się cztery lata temu w Japonii, bo od Polaków w Japonii lepsi też byli tylko Rosjanie. Zespół prowadzony przez trenera Andreę Anastasiego, który objął drużynę po fatalnych Mistrzostwach Świata we Włoszech, był sensacją imprezy, wygrywając mecz za meczem. Po dwóch setach przedostatniego meczu z Brazylią Polacy zapewnili już sobie awans do Londynu, a gdyby wygrali ostatni mecz z Rosją to wygraliby cały turniej. Skończyło się na porażce 2:3 i drugim miejscu, które było jednak wielkim sukcesem.

Wszystkie mecze turnieju w Japonii pokażą stacje Polsat Sport i Polsat Sport Extra. Dodatkowo mecze polskiej drużyny prezentowane będą w szerzej dostępnym kanale Polsat Sport News.

Z pewnością kadrowicze Stephane'a Antigi byliby zachwyceni, gdyby powtórzyli wynik ekipy Anastasiego. W składzie jest pięciu siatkarzy, którzy przed czterema laty świętowali awans na londyńskie igrzyska - atakujący Bartosz Kurek, przyjmujący Michał Kubiak, środkowi Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski oraz libero Paweł Zatorski. Ten ostatni cztery lata temu cały turniej przesiedział na trybunach, bo przegrywał rywalizację z Krzysztofem Ignaczakiem, a do meczu można było zgłaszać tylko dwunastu zawodników.

Tu będą grać polscy siatkarze podczas Pucharu Świata (zdjęcia)

Patrząc na ranking FIVB można uznać, że awans do Rio de Janeiro powinni wywalczyć Polacy i Rosjanie, bo przed nimi jest tylko Brazylia, która w Pucharze Świata nie zagra. Trener Bernardo Rezende zrezygnował z udziału w morderczym turnieju - w trakcie szesnastu dni każda reprezentacja rozegra jedenaście meczów - bo Brazylia, jako gospodarz igrzysk, ma zapewniony w nich udział.

ZOBACZ TEŻ: Polscy kadeci mistrzami świata. Papke: Sukces cieszy, ale muszą się jeszcze wiele nauczyć

Dostawca: Agencja TVN/x-news

Puchar Świata 2015 siatkówka. Kalendarz transmisji telewizyjnych

Z tego powodu Światowa Federacja Siatkarska zdecydowała, że kwalifikację na igrzyska wywalczą dwie najlepsze drużyny, a nie, tak jak cztery lata temu, trzy. Poważnych kandydatów do tych miejsc jest pięciu - Polska, Rosja, Włochy, Stany Zjednoczone i Iran. W Japonii nie zagrają dwie najlepsze drużyny tegorocznej Ligi Światowej, czyli Francja i Serbia, bo system kwalifikacji jest bardzo restrykcyjny. W tym roku FIVB zrezygnowała z przyznania dzikich kart, a w imprezie zagrają mistrz świata (Polska), dwie najlepsze drużyny Mistrzostw Afryki (Egipt i Tunezja), po dwie najlepsze drużyny według światowego rankingu ze strefy europejskiej (Rosja i Włochy) i azjatyckiej (Iran i Australia), po dwa najlepsze zespoły z turniejów kwalifikacyjnych w Ameryce Południowej (Argentyna i Wenezuela) i Ameryce Północnej i Środkowej (Stany Zjednoczone i Kanada) oraz gospodarz (Japonia). Cztery lata temu FIVB przyznała dwie dzikie karty, a otrzymali je Rosjanie i Polacy, którzy okazali się najlepsi w turnieju.

Siatkarski Puchar Świata 2015. Będą walczyć o miejsce na igrzyskach

Puchar Świata jest pierwszą szansą na olimpijską nominację, bo na razie pewna udziału w igrzyskach jest tylko Brazylia. Do marca przyszłego roku odbędą się turnieje kontynentalne w Europie (5-10 stycznia w Berlinie), Afryce i obu Amerykach - z każdego z nich awansuje najlepszy zespół - a na maj zaplanowano połączony turniej azjatycki i światowy w Japonii, gdzie oprócz gospodarzy i trzech najlepszych drużyn strefy Azji wystąpią też drugi i trzeci zespół z turnieju europejskiego oraz drugie drużyny z turniejów w Ameryce Południowej i Północnej. Miejsce na igrzyskach zapewnią sobie trzy pierwsze drużyny oraz najlepszy zespół azjatycki. Ostatnią kwalifikację do Rio de Janeiro wywalczy najlepszy zespół turnieju interkontynentalnego, w którym jednak nie zagrają już zespoły z Europy.

Jeśli Polacy nie wywalczą kwalifikacji w Pucharze Świata, powinni kibicować drużynom europejskim, czyli Rosji i Włochom, bo wtedy tych zespołów nie będzie w turnieju w Berlinie. Można jednak wyobrazić sobie sytuację, że w Japonii awansu nie uzyska żadna europejska drużyna. Wówczas Stary Kontynent, gdzie konkurencja jest największa, na igrzyskach reprezentować będą maksymalnie trzy zespoły. To pokazuje, jak ważny dla Polski, Rosji i Włoch jest Puchar Świata.

Polacy ostatni tydzień spędzili na zgrupowaniu w Osace, a od wczoraj są już w Hamamatsu, gdzie rozegrają pierwsze pięć meczów turnieju, w tym dwa niezwykle istotne - w drugiej kolejce z Rosją i czwartej z Iranem. Później na trzy mecze przeniosą się do Toyamy, by na koniec zagrać w tokijskiej hali Yoyogi, w której świętowali srebrne medale Mistrzostw Świata w 2006 roku i Pucharu Świata w 2011, gdzie zagrają m.in. ze Stanami Zjednoczonymi i Włochami.

Biało-czerwoni przyjechali do Japonii jako pierwsi ze wszystkich zespołów. Dokładnie tak samo postąpili cztery lata temu. - Dzięki temu tak doskonale weszliśmy w turniej, a inne drużyny mocno krwawiły - wspomina główny statystyk reprezentacji Polski Oskar Kaczmarczyk.

Sytuacja w ogóle jest bardzo podobna, bo przed poprzednim Pucharem Świata, już w Japonii, biało-czerwoni przegrali sparing z Iranem (teraz z Argentyną), a problemy zdrowotne miał Bartosz Kurek, któremu groziło nawet, że nie zagra w turnieju. Teraz Kurek też narzekał na ból pleców i przez ostatnich kilka dni, podobnie jak Michał Kubiak, któremu dolega kolano, ćwiczył ulgowo. Obaj nie wystąpili w czwartkowym meczu kontrolnym z Argentyną, za to Kurek z dobrej strony pokazał się na boisku dzień później, gdy biało-czerwoni pokonali japoński zespół Suntory Sunbirds Osaka 3:1, a on zdobył 18 punktów. Niestety, w obu spotkaniach nie wystąpił Kubiak, który jest nie tylko kapitanem zespołu, ale i liderem przyjęcia zagrywki. Według nieoficjalnych informacji ma być jednak gotowy do gry w Pucharze Świata. Trudno dziś zresztą wyobrazić sobie reprezentację Polski bez siatkarza, dla którego nie ma straconych piłek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie