[galeria_glowna]
W piątek po godzinie 10 pod mazdą wjeżdżającą z ulicy Kolejowej na Krakowską w Staszowie zapadła się jezdnia. - Lewe przednie koło utkwiło w wyrwie, która miała 45 centymetrów głębokości i wymiary 72 na 78 centymetrów - podała Barbara Czernikowska - Kajtek rzecznik prasowy staszowskiej policji. Dziura powstała na pasie dzielącym jezdnię.
W aucie, oprócz kierowcy, znajdowało się pięć osób, w tym czworo malutkich dzieci. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wyrwa w jezdni powstała w momencie, gdy kierujący pojazdem chciał wjechać na ulicę Krakowską.
- Nie wiedziałem, co się stało, czy złapałem gumę, czy koło odpadło. Dopiero po wyjściu z auta okazało się, że pod kołem zapadła się jezdnia - powiedział kierujący pojazdem.
Kierowca sam nie mógł wyjechać z dziury, w której utkwiło koło samochodu. Na pomoc pospieszyli mu znajomi. Potrzeba było, aż siedmiu mężczyzn, by wypchnąć auto z wyrwy. Wkrótce zjawiła się Służba Drogowa, która zasypała zapadnięty fragment drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
